publicysta publicysta
165
BLOG

z nowych wierszy: „Czarny alfabet. 2 takty”

publicysta publicysta Kultura Obserwuj notkę 15

 

1.
jest maj ciemna noc księżyc w pełni

2.
bardziej czarny alfabet

3.
przyćmione ciężkie kwiaty

4.
czerwone bordowe bujają się

5.
niewielkie drzewa ustawiła Ewolucja

buj buj

 


Dzisiaj nie ma Natury. Świat przekształcono w xix, xx w.
w pogoni za Grekami

Demokrytem op. cit., Platonem op.cit., Arystotelesem op. cit.,
doświadczalnikami op.cit., Parmenidesem op.cit., etc.  

wprowadzając rewolucyjny zamęt i chaos
gdyż nie ustanowiono jednocześnie

i nie zarejestrowano instytutów naukowych
jako kultowych związków

ku czci Muz
i nie składano im ofiar

z słodkich placków i wody.
Co za zarozumiałość.

A jakie skąpstwo.
O składnio Epikteta!

 


Kiedyś rozbierałem Zenona
„Stadion” stojąc na osiedlowym stadionie

dla większej empirii
otoczonej ustawionymi antycznymi sosnami

i wyszedł mi Einstein
w całym swoim relatywiźmié

Albo kiedyś rozbierałem w sieci Rejowskiego
rachunki permutacyjne

i historię Pyr
i wyskoczył logicznie Alan Thuring

Niemniej Polacy Złote Tarasy
przykleili do Centralnego Dworca wprowadzając chaos

zamiast postawić kilkudziesięciometrowy posąg
lub biust skromnemu inżynierowi


buja buja
Złota Statuja
bez Złotej Proporcji
budjet chuja


Albo kiedyś rozbierałem Poppera Karla
niewielki profesorek

i jego esej o Parmenidesie cit.: „o ile dobrze
zrozumiałem Parmenidesa szło mu o księżyc”

Ta joj, ta kłaniam się uprzejmié
panie sorku w pana niewielkim garniturku

Wielu facetów z kwadratowymi szczękami
z rumianymi rumieńcami trwałymi jak gerbery

dałoby sobie wyciąć jaja
za podanie im definicji niezrozumiałego „?” na bramie Delf

oczywiście facetów wszystkich płci
za wyjątkiem kobiet jednej i tożsamej płci, czyli: [ n -1]

19 lat pisałem i czytałem
całymi dniami i nocami

na drewnianym
składanym krześle

aż mi wyskoczył
odcisk na kości ogonowej

dzisiaj podłożyłem pod tę kość twardą niewielką poduszkę
1:oo w nocy „Fantazja polska”

„Miłosna pieśń Katullusa”
na drewniane marimby, kostyczne werble i kaszel

pisać można bez końca
 

 


1.
ciemna ciepła noc majowa księżyc

2.
za ciemne chmury za ciemne sosny za ciemne krzewy

3.
zaszedł już

4.
na czarnym z drzewa stole pręży się

5.
ikebana z dzikich róż

 


takie są ćwiczenia: idziesz w ciemną noc, ciemne chmury, ciemne gwiazdy
po Księżyc a przynosisz ikebanę
zaszedł już

płatki tutaj mogą zachowywać jedwab bela morwa biała kokon rozwój rozchylanie
w przyjaznym środowisku: duet b-dur skrzypce Mozart wariacje
a ja obmyślam parateatralną akcję:

ze swoich wzgórz z przestrzeni z karłowatych krzew pofrunie
za niedługo czarny kruk
z origami czarnych róż
   
i tak ćwicząc kruka, duet z dzikich białych idyllicznych origami
dbam bez przerwy o swe życie
nikt mi już drugiego nie da

już

publicysta
O mnie publicysta

uwielbiam przyrodę, filozofię, sztukę  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura