sirene sirene
268
BLOG

Pierwsza w nocy i zmiana kursu

sirene sirene Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Noc, jedna z ostatnich z nim. Decyzję podjęłam szybko. Zupełnie nie tak miało być, nie tak to sobie planowałam. Miałam wytrzymać i któregoś dnia zniknąć z jego życia po cichu. Albo miałam założyć rodzinę… Zniknę wcześniej i spektakularnie. Wracam do Polski. Jeszcze tylko znaleźć transport… co nie jest tak łatwe, jak się ma tyle rzeczy, psa i podarowaną od sąsiada zepsutą walizkę. I resztkę pieniędzy… Kiedyś to wszystko opowiem dokładniej. Nie teraz.

Teraz tylko nie mogę spać i piszę dla zabicia czasu. Słyszę rytmiczne wrogie chrapanie i to charakterystyczne złowrogie zgrzytanie zębami. Staram się pisać. Taki głośny stukot zębów o zęby… jakby wyłaził z niego, ujawniał się w ciemnościach nocy, gdy ciało uśpione, jakiś wstrętny demon. Ten zły duch, który mnie tak bardzo ranił…

W sumie powinnam się już przyzwyczaić do chrapania. Ale nie dzisiaj. Dzisiaj nie dam rady. Nie mogę zupełnie zasnąć. I w tej całej beznadziei ogarnia mnie radość… człowieka wolnego. Nie mam nic, tylko psa i kilka szmat, i mój ulubiony głośnik przenośny, który pewnie sprzedam. Komputer też. I obrazy… zabiorę może dwa, trzy najlepsze… Czuję, że wszystko jest przede mną. Dobra droga jest przede mną.

Wiem, będziemy mieszkać w jednym pokoju z kuchnią w cztery osoby. Nie będzie łatwo. Mama powiedziała “Przyjeżdżaj, pakuj się i przyjeżdżaj jutro”. O nic nie pytała, niczego nie komentowała. Słowa prosto z serca. Przyjeżdżaj…

Czy to ta msza niedzielna w polskim kościele, gdy po latach usłyszałam polski śpiew, polską mszę? Nie mogłam się skupić, a z krótkiego i nudnego kazania zapamiętałam tylko jedno słowo “nadzieja”. Czy to wystawiony na widok ludzi Sakrament tak podziałał? Czy różaniec odmówiony kilka dni później, a może wysłuchane w internecie rekolekcje? Czy po prostu mam już tak bardzo dosyć Anglii? Wracam.

sirene
O mnie sirene

innym razem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości