Marcin Małek Marcin Małek
245
BLOG

Zamki na piasku

Marcin Małek Marcin Małek Kultura Obserwuj notkę 3

My wiemy
Jak piasków ziarno
Nadaje szlif
Twardym rękom

Wiemy
Jak wypiętrzają się wieże
Nad szeptanie
Kwarcowych zegarów

Czas omija ich bramy
Baszty jak stożki
Kopuły jak kule
Dziedzińce niby sześciany
       
Zamki na białych plażach
Z sypkiej krwi oceanów
Enklawy niezaznanej miłości
Tam właśnie się ukrywamy
      
Gdy rozum
Podpowiada
Trzy kropki na końcu frazy
- Epitafium kochania

Czas zarazy...

Optymizm 
Albo w domenie obłoków
Zdmuchnięte atomy
Ostatnich dialogów

Stowarzyszenia
Anonimowych ojców narodów
Mierniczych
Odwiecznych porządków

Jedno
Czemu nie potrafią zaprzeczyć
To absolut
Maleńkiej pestki

Na miarę uniwersum
Silą się jedynie żywioły
Ogień woda ziemia
I łyk powietrza

Jednym rzutem kamienia
Żegnamy wszechświat
Orbitujących galakryk
- Nadzieja

...Jest lżejsza od ziarnka piasku

Przyszedłem na świat w trzecim kwartale XX wieku i jestem. Istnieje dzięki słowu i tylko w tej mierze, w jakiej sam się realizuje – m.in. poprzez język którym wytyczam własną drogę. Nie wyróżniam się w tłumie, większość z was mija mnie na ulicy nie ofiarując nawet krótkiego spojrzenia, ale ja na was patrzę i uczę się od was, jak przetrwać poza obszarem zmyślenia. Tak, żyję w zmyśleniu, stąd większość tych, których znam nie ma o mnie pełnego wyobrażenia – należę sam do siebie i dobrze mi z tym odosobnieniem. Mam tyle twarzy, ile akurat zechcę mieć w danym momencie. Bywam wielkoduszny, ale także zawistny, łaskawy i okrutny, szczodry i skąpy, zły do szpiku kości i bezgranicznie dobry. Kocham i nienawidzę, lubuje się w kłamstwie i walczę o prawdę. Wciąż szukam odpowiedzi na to kim jestem, lub na to, jak mnie widzicie. Niektórzy mówią o mnie „poeta”, inni „grafoman nie wart złamanego grosza” – nie boje się jednych i drugich. Ważne, że ktoś mnie czyta, i że mogę się przejrzeć w waszych źrenicach jak w lustrze, albo przejść przez wasze życia, jak przez tranzytowy korytarz. Jeśli więc nadal chcecie mnie poznać, proszę was tylko o jedno – wpuście mnie do środka, wtedy i ja się przed wami otworzę. Wszakże nie gwarantuje gotowego przepisu na to kim jestem – sami musicie wybrać własną odpowiedź.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura