Igor Janke Igor Janke
1615
BLOG

Piszmy o książkach w Salonie. Polecam "Pokochać Ukrainę"

Igor Janke Igor Janke Polityka Obserwuj notkę 43

„Barok i kijowski modernizm z elementami gotyku” – tak reklamuje architekturę budynków  Nowa Wozdwiżenka, nowa luksusowa dzielnica mieszkaniowa w Kijowie.  Nikt jednak nie chce tam mieszkać, bo za drogo.Mieszkania na dziwacznym osiedlu stoją puste. Dzielnica wygląda jak miasto – widmo.

Opis tego osiedla to jeden z setek intrygujących obrazków z książki Aliny i Jacka Łęskich „Pokochać Ukrainę”.  Pełny tytuł brzmi: „Polsko-ukraińskie małżeństwo o tym, jak pokochać Ukrainę”.  To bardzo  nietypowa książka. Swobodna gawęda Jacka, byłego, świetnego dziennikarza, dziś biznesmena i jego żony Aliny o Ukrainie. Ukrainie, jakiej 99 procent z nas nie zna i o jakiej nie przeczytacie w prasowych relacjach.

W opowieści Łęskich można przeczytać o ukraińskiej duchowości, głębi,  a czasem powierzchowności wiary mieszkańców Kijowa.  O skarbach kultury i koszmarach architektonicznych  tamtejszych miast, szalonych ukraińskich kierowcach, skorumpowanych milicjantach, smaku kiszonych pomidorów, znaczeniu amuletów, uroków, cudownych uleczeniach, o mądrych ludziach i niezwykłych dziwakach, o tym, że na Ukrainie wszystko jest „bardziej” niż w Polsce, o modzie na folk w wielkich miastach,  o specyfice języka, o pięknych Ukrainkach, o ich podejściu do religii i seksu, do domowego ciepła, o tym, że warto się żenić  z Ukrainkami, czego Autor doświadczył.  Przeczytacie tam o undergroundowych knajpach w Kijowie i potwornie śmierdzących kiblach na autobusowych przystankach, w których można załatwić się tylko „na narciarza” przy otwartych drzwiach. Dowiecie się, czy warto ubezpieczać samochód na Ukrainie i czy wszyscy miejscowi biznesmeni to gangsterzy.

Książka ukazała się miesiąc  temu i zawiera jeszcze nawet opis objęcia fotela prezydenta przez Petro Poroszenkę i tego, do jakich magicznych zjawisk doszło podczas uroczystości objęcia przez niego urzędu głowy państwa i jak wiele uwagi media poświęciły znaczeniu tych zjawisk. A chodziło o to, ż jeden z żołnierzy zemdlał i upuścił broń, kiedy obok biegł przeszedł Poroszenko.
Historia jest opowiedziana bardzo zgrabnie,  czyta się ją  potoczyście. Urok książki polega na tym, że można przerwać czytanie w dowolnym miejscu i zacząć w zupełnie innym, a potem wrócić do wcześniejszych rozdziałów.  Książka jest pięknie wydana przez wydawnictwo Wielka Litera, pełno w niej zdjęć i rysunków znakomicie ilustrujących test. Tę książkę czyta się, ogląda, smakuje i wącha.  A ukraińskie zapachy bywają różne…
 
Dobry autor ma szczęście. Gdyby ta książka powstała 2-3 lata temu, mogłaby przejść niezauważona. Dziś, kiedy wszyscy interesują się Ukrainą, trafiła idealnie w swój czas.  To bardzo osobista opowieść, bardzo emocjonalna, pełna zauroczenia i zadziwienia Jacka tym, co widział, słuchał i czuł w ostatnich latach podróżując po Ukrainie, zakochując się w Ukraince, robiąc  tam interesy, smakując ten kraj i jego ducha.
To niezwykły przewodnik po potrzebach ukraińskiej duszy i ciała, po zniszczonym postsowieckim kraju, który zachował swoją odmienność , niezwykła kulturę,  ducha wolności, wariackość i niepokorność.
Serdecznie polecam.  I namawiam , byśmy w Salonie24  opowiadali sobie o książkach, które przeczytaliśmy. Jesień to dobry czas na książkowe „polecanki”.

 

 
Igor Janke
O mnie Igor Janke

Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka