giz 3miasto giz 3miasto
2281
BLOG

Gigantyczny "czopek" na placu Vendôme w Paryżu

giz 3miasto giz 3miasto Kultura Obserwuj notkę 36



Plac Vendôme w Paryżu, wybudowany wg projektu Jules Hardouin-Mansart z 1699 jest piękny, jak na załączonym wyżej obrazku. Został wytyczony w 1702 roku jako pomnik chwały armii Ludwika XIV. Cechuje się regularnym kształtem. Pośrodku placu wzniesiona stoi kolumna z pomnikiem Napoleona wzorowana na kolumnie Trajana. Otoczony jest miejskimi pałacami - hôtels particuliers, wznoszonymi sukcesywnie w 18. wieku, z którymi związane są dzieje ich właścicieli i lokatorów. Na fasadzie hôtel Baudard de Saint-James pod nr 12, w który od 1848 mieściła się ambasada Rosji, znajduje się tablica upamiętniająca miejsce śmierci Fryderyka Chopina w 1849 r.



Obecnie w hôtel Baudard de Saint-James mieści się siedziba i sklep firmy jubilerskiej Chaumet, jednej z kilku na tym placu. Na przeciwko znajduje się mocno wysłużony hotel Ritz i nie mniej wysłużone ministerstwo sprawiedliwości. Oczywiście plac oraz jego zabudowa od dawna są sklasyfikowane jako monuments historiques, czyli wpisane do francuskiego rejestru szczególnie cennych zabytków architektury i urbanistyki. 

Plac Vendôme swoją urodą i historią przyciąga rzesze turystów, onieśmiela, ale także kusi rozmachem i przestrzenią. Właśnie ostatnio skusił organizatorów Międzynarodowych Targów Sztuki Współczesnej - FIAC aby umieścić na nim jedną z instalacji podobno jednego ze sławnych artystów, Amerykanina Paula McCarthy'ego. Wielkie na 24 metry nadmuchane zielone "Drzewo" choinka? stanęło na placu, z miejsca budząc kontrowersje i sprzeciw mieszkańców Paryża. Na portalach społecznościowych zawrzało, a stylizowane drzewo zaczęto porównywać do "czopka analnego".



Co sądzisz o tej rzeźbie, dlaczego ten artysta został wybrany przez organizatorów FIAC? - pyta dziennikarz Le Figaro profesora Jean-Louis Harouel'a, autora książki "La grande falsification. L'art contemporain". 
Myślę, że to jest farsa. Nie wymówię nazwiska tej osoby, aby nie robić reklamy, nazwijmy go "panem zanieczyszczającym Place Vendôme". On ma nadzieję, że będzie się dużo o nim mówić, a to przyniesie mu dużo pieniędzy. Ci, którzy reagują na jego prace biorą udział w tej grze. To jest błazen. Na początku swojej kariery, robił przedstawienia ​​upokarzając się publicznie, na przykład poprzez zanurzenie głowy w wannie z keczupem.
Co tu więcej dodać, w ogóle, tak zwani "współcześni artyści" wymiennie ścigają się na wybryki. Powód jest bardzo prosty: w rzeczywistości nie ma żadnych dzieł, nie ma sztuki. Współczesna sztuka opiera się na dwóch założeniach: zastąpienie sztuki sakralnej przez artystę; wymiana dział sztuki przez cokolwiek. Powinniśmy więc raczej rozmawiać o niesztuce współczesnej - NAC (non-art contemporain).
Ponieważ również w ogrodach Wersalu, w ramach targów FIAC, umieszczono instalacje plenerowe innych zaproszonych "artystów" rodzą się pytania - dlaczego dzieła sztuki współczesnej nie instaluje się w standardowych miejscach, co przynosi artyście ten szok, to zderzenie ze znanymi dziełami klasycznymi?
Jean-Louis Harouel: W ten sposób próbuje się legitymizować dzieła sztuki współczesnej przez próbę zrównania ich z wielkimi dziełami sztuki z przeszłości. Porównanie opiera się na założeniu, tworzenia dialogu między tak zwanymi "artystami" a wielkimi artystami minionych wieków. Jednak zamiast dialogu mamy żałosny widok zanieczyszczenia głównych miejsc dziedzictwa artystycznego i historycznego. Wszystko to wpisuje się w logikę kupiecką. Zaproszenie do Wersalu, Luwru i place Vendôme, jest dużym wsparciem w karierze. Rośnie rating beneficjenta i to się liczy.
To zanieczyszczenie znanych miejsc służy wąskiej światowej kaście nieokrzesanych milionerów, którzy inwestują w te bzdury tak zwanych "artystów". Mają żywotny interes w tym, aby ceny posiadanych przez nich "dział" rosły, w celu ich odsprzedaży z zyskiem. Tak zwana sztuka współczesna odgrywa dla nich tę samą rolę inwestycyjną i spekulacyjną co kupno emisji skarbowych, czy inwestycje krótkoterminowe na giełdzie, z czysto finansowego punktu widzenia.

więcej tutaj: Oeuvre de Paul McCarthy : à quoi sert le sapin moche de la place Vendôme?

Na takich mniej więcej rozmowach upłynął dzień i długi wieczór mieszkańcom oraz internautom. Nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz tego typu dyskusje poruszają francuską opinię publiczną, a wielu całkiem niegłupich dyskutantów już wcześniej krytykowało całkiem zasadnie i logicznie przeróżne "dzieła" sztuki współczesnej. Lata temu szerokim echem odbiły się analizy socjologa Jean Baudrillard'a "Le complot de l'art" i inne - czytaj notkę: Spisek sztuki. Jednak zasadniczo nic się nie zmienia, targi sztuki współczesnej trwają nadal. Chociaż akurat w tym przypadku ... 

Nazajutrz wieść gruchnęła nagła i niespodziewana - nocą dzieło sztuki Paula McCarthy'ego zostało "zwandalizowane". Pod osłoną nocy nieznani sprawcy odłączyli zasilanie dmuchawy utrzymującej drzewo w nadęciu i pocięli pasy podtrzymujące konstrukcję. O świcie wszystkim ukazał się taki oto obraz 



Zaczął się festiwal deklaracji: Anne Hidalgo, mer Paryża, powiedziała w sobotę, że miasto się nie ugnie przed "zagrożeniem tych, którzy, poprzez atakowanie artysty lub jego dzieła, dokonują zamachu na swobodę artystycznej wypowiedzi",  Bruno Julliard, zastępca burmistrza Paryża od sprawa kultury, potępił degradację. Wieczorem dyrekcja targów FIAC ogłosiła komunikat informując, że artysta odstąpił od zamiaru reinstalacji dzieła. 

Piękna historia, chyba przyznacie, taka z happy endem ;-)

 
giz 3miasto
O mnie giz 3miasto

dostrzegam bzdury, bzdurki i bzdureczki ... zapraszam na: twitter.com/GregZabrisky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura