http://w932.wrzuta.pl/film/4ogE0GjKkdw/szerokie_tory_2011_rosja_moskwa_szkola_kadetek_tvpinfo
Rosjanie w sprawach obronności kraju stawiają na kobiety. Moskiewska Szkoła Kadetek powstała w 2004 roku i jest od początku oblegana. Co roku o jedno miejsce ubiega się osiem kandydatek. W szkole uczy się trzysta dziewcząt. To kuźnia nowej, żeńskiej elity Rosji. Tu kształci się narybek dla wojska, służb bezpieczeństwa i urzędów państwowych. Nauka trwa 7 lat – od piątej do jedenastej klasy, przez 6 dni w tygodniu i to od świtu do wieczora, bo kadetki mieszkają w internacie.
Każda minuta dziewcząt jest rozpisana – od 7.00 do 21.30. Zajęcia z zasad bezpieczeństwa w przypadku zagrożenia życia, podstawy służby wojskowej, ćwiczenia na strzelnicach – elektronicznej i sportowej, musztra, etc. Dziewczęta szkolone są do radzenia sobie z sytuacjami od terroryzmu począwszy, skończywszy na wybrykach chuliganów. Kałasznikowa kadetki rozkładają w 8 sekund i są „jakby trochę lepsze od chłopców” – mówi były oficer kompanii reprezentacyjnej prowadzący zajęcia. Normy – jak w profesjonalnej armii.
Inny wykładowca - Mikhail Mikolachuk, oficer rezerwy, uczestnik wojny w Afganistanie - mówi: „Dziewczęta lepiej strzelają. Są cierpliwe, opanowane i bardziej ambitne”.
Anastazja chce zrobić karierę w wojsku – tak jak jej ojciec. Marzy o pracy w tajnych służbach. Karina wybrała pracę w MSW. 9cio letnia Alisa chce służyć w milicji.
http://www.interia.tv/wideo-zamiast-bawic-sie-lalkami-strzelaja,vId,1107708
Ponieważ według patriotycznej ideologii szkoły kadetek, kobieta nigdy nie powinna zapominać, że jest kobietą, dziewczęta uczone są sztuki szycia, gotowania, układania fryzur, makijażu, gry na instrumentach, tańców starodawnych w balowych strojach, śpiewu… Fizyka, literatura, socjotechnika, niemiecki, angielski, etc, etc – wszystkie lekcje w oparciu o materiały dydaktyczne najnowszych technologii. Państwo nie żałuje środków finansowych na szkoły o profilu wojskowym.
„Jeśli chodzi o naukę to lepiej, że nie ma chłopaków, bo nikt nas nie rozprasza i nie odciąga od lekcji” – mówi wychowanka jedenastej klasy.
Do szkoły trafiają najzdrowsze i najsilniejsze jednostki. Przechodzą badania psychologiczne, czy posiadają odporność psychiczną uczenia się w systemie zamkniętym od rana do wieczora, bez rodziców, których odwiedzają tylko w weekendy. Tempo pracy i szkoleń jest zawrotne.
A co słychać mości Państwo na Zachodzie? Ano... WHO uczy dzieci masturbacji, a KK bije się, żeby rodzić kaleki.
Ech… rozkłada się i gnije ta zachodnia cywilizacja, oj tak! Rozkłada się i gnije… ;)))
Można już przewidzieć obraz nadchodzącego Armagedonu. W starciu będziemy mieć dziewuchy ze Wschodu z Kałasznikowami i chłopaków z Zachodu… z kapiącymi fujarkami. Ciekawe, która strona prędzej wymięknie i ulegnie? Obstawiamy zakłady? Ja stawiam na Chińczyków. Przyjdą i nas zjedzą z ryżem na śniadanie, bo ludzi na świecie coraz więcej, a wody pitnej i jedzenia coraz mniej. :DDD
