Dzisiejsza notka będzie krótka. Pobiję bodaj rekord krótkości. Lepsze to niż pobicie rekordu długości. Oczywiście bycie rekordzistą jest niebezpieczne. Nie należy być ani za krótkim ani za długim. Nie oznacza to, że należy być w samym środku. Nie! Należy być na brzegu środka.
Fizyka zna dwie katastrofy: katastrofa podczerwona i katastrofa ultrafioletowa. Na katastrofę podczerwoną jest rada: Wszechświat ma skończona objetość. Na katastrofę ultrafioletową też jest rada: nie można dzielić w nieskończoność. Życie wybrało środek: nie jesteśmy ani tak wielcy jak galaktyki, ani tak mali jak atomy. Jednak jesteśmy na obrzeżu środka, bo w samym środku jest chaos – ten nie pozwala na zaistnienie fenomenu życia.
Acha! Notka miała być rekordowo krótka. No, będzie na obrzeżu rekordów. Zamiast notki polecam do przeczytania i do przedyskutowania artykuł mojego znajomego, obecnie profesora na Uniwersytecie Stefana Wyszyńskiego, Marka Wolfa:
A polecam dlatego, że w kolejnych notkach do tego artykułu nawiążę.
Powiększ! Warto!