Stary Stary
1246
BLOG

Źródła

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 19

 Koniec tygodnia bezsprzecznie należy do Jarosława Kaczyńskiego. A to za sprawą powołanego wczoraj do życia Ruchu Smoleńskiego. Ma on upamiętnić dorobek zmarłego Prezydenta. Prezes Prawa i Sprawiedliwości „przypomniał, że były prezydent przywiązywał znaczenie do spraw gospodarczych i społecznych oraz pozycji Polski na świecie. Jednak związane z tym zadania mógł realizować tylko za rządów PiS-u, potem była konfrontacja z rządem - jak to określił prezes PiS - o poglądach przeciwnych” [tvn24.pl]. 

Rzecz uzupełnił przemawiając do zwolenników zebranych na marszu z pochodniami. “Dziś walka o prawdę skupiła się wokół jednej sprawy, tą sprawą jest Smoleńsk. Kto dąży do ustalenia prawdy o tym strasznym wydarzeniu, jest prawdy obrońcą. Kto jest przeciw tej prawdzie, kto chce dziś tę prawdę ukryć, ten jest przeciw temu wszystkiemu, co stanowi polską wiarę, co buduje polską demokrację”.  Mamy więc i podział Polaków i jego wyróżnik i ostrzeżenie, że wróg czuwa. Wszystko więc po staremu. Od półwiecza.
 
Tylko współcześni Polacy są inni. Ten nowy twór polityczny ma według opinii 53% z nas służyć poprawie wizerunku Prawa i Sprawiedliwości, według 29% zaś jedynie upamiętniać [Homo Homini]. Jakoś bardziej jesteśmy sceptyczni i prawdę postrzegamy odmiennie od mistrzów agitacyjnych przemówień. 
 
Komentatorzy polityczni skłaniają się częściowo do wniosku, że nowa inicjatywa polityczna ma pomóc prezesowi PiS w odbudowaniu równowagi wewnątrz partii. Wskutek akcji ziobrystów utraciła ona bowiem swoje liberalne skrzydło (wczoraj wobec założycieli Ruchu nawet Zyta Gilowska gorliwie ścierała z siebie stygmat “liberałki“) i przechyla się niebezpiecznie ku ojcu Rydzykowi. Aktywizacja ludzi odwołujących się do spuścizny po kontestowanym przez zakonnika poprzednim Prezydencie ma równowagę przywrócić.
 
Waldemar Kuczyński powiada, że malejące poparcie dla PiSu ma jego prezesowi zapewnić polityczną alternatywę na wypadek zapaści partii. Widoczne bowiem przejmowanie ugrupowania przez integrystów jednoznacznie określa jego przyszły los.
 
Na powołanie Ruchu zareagował entuzjastycznie Marek Migalski, który nawet deklaruje swoje do niego przystąpienie. Czyżby PJN rozważał ewentualną dornizację swej odrębności? Na razie są wyraźnie na etapie wyleniałego wezyra o czym świadczy wczorajsze buczenie prawych pisowców na widok Joanny Kluzik Rostkowskiej, która się pojawiła obok nich podczas odsłonięcia tablicy pamiątkowej na budynku biura poselskiego Zbigniewa Wassermana. 
 
Ale, zamknięcie Ruchu przed kluzikowcami ujawni jego instrumentalny charakter i może tu o to chodzi Migalskiemu, który  zgodnie z proletariacką retoryką pisowców oddał “pierwszy strzał z Aurory” inicjujący już w lipcu wewnątrzpartyjną rewolucję.
 
Na razie mamy wszystko, czego potrzeba dla przejęcia przywództwa nad proletariatem miast i wsi: fakt, cel i wroga. I wszystko aby to przywództwo przejąć.
 
Proletariatu jednak zbywa jakby… nieco. 

 

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka