syzyfoptymista syzyfoptymista
5422
BLOG

Jak nie prompter to plagiat

syzyfoptymista syzyfoptymista Polityka Obserwuj notkę 373

 

Dziś w Warszawie, podczas swojego wystąpienia, Andrzej Duda przedstawił i podpisał tzw. umowę programową z Polakami. Okazało się, że tym razem jego wystąpienie również spotkało się z ostrym atakiem sztabu jego konkurenta – obecnego prezydenta.

*******************************************************************************

 

Oj, ten Duda! Co on robi najlepszego? Przez niego sztabowcy Komorowskiego, podobnie jak sympatycy obecnego prezydenta, wpadają w czarną rozpacz, co przejawia się w coraz bardziej irracjonalnej formie.

Biedacy raz widzą prompter, którego nie ma, dziś zauważyli plagiat w programie Andrzeja Dudy, ponieważ ten miał czelność odnieść się w swoim wystąpieniu do takich spraw, jak rodzina, praca, bezpieczeństwo i dialog, które rzekomo są zarezerwowane wyłącznie dla aktualnego prezydenta. Szkoda tylko, że właściciel tych haseł nie rozwiązał w ciągu swojej prezydentury ani jednego problemu, odnoszącego się do nich. Podobno kiedyś tam o nich mówił, stawiając je sobie za priorytet, ale jak widać, a raczej nie widać, nic z tego nie wynikło.

Ludziom nie żyje się lepiej, a wręcz gorzej. Przecież lekką ręką podpisał ustawę wydłużającą wiek emerytalny Polaków, w żaden sposób nie zadbał o niepełnosprawnych, nic nie zrobił dla rodzin ani dla młodych ludzi. A dialog? Wszyscy byliśmy i jesteśmy świadkami tego dialogu, a to z górnikami, a to z rolnikami, a to z lekarzami, czy innymi grupami zawodowymi. A bezpieczeństwo? Chyba jeszcze nigdy od czasów zakończenia wojny nie byliśmy tak bezbronnym państwem, jak w chwili obecnej, a przecież nasza głowa(?) państwa jest zwierzchnikiem sił zbrojnych naszego kraju.

Co do rzekomego plagiatu, to pojawiły się już opinie prawników, którzy nie widzą podstaw do oskarżenia Andrzeja Dudy o plagiat, gdyż hasła, którymi się posłużył nie są zastrzeżone dla nikogo.

Rodzina, praca, bezpieczeństwo i dialog – to hasła, którymi posługują się wszyscy politycy na świecie.

W świetle tego wszystkiego, chciałabym wiedzieć, czy jest granica kompromitacji, której obecny prezydent nie jest w stanie przekroczyć. Obawiam się, że takiej granicy nie ma. Mało tego, mam nawet pewność.

A tak na marginesie, w swoim dzisiejszym wystąpieniu, Andrzej Duda przemawiał przez dwie godziny, stojąc z mikrofonem w ręku po środku sali, a nie na mównicy, rozwiewając w ten sposób wszelkie wątpliwości, co do tego, czy przemawia bez pomocy promptera, czy nie. Wiem, że zwolennikom Komorowskiego trudno w to uwierzyć, ale niestety nie mają wyjścia.

Gorzka to prawda, ale prawda i musicie ją przełknąć:)

 

 

Syzyfoptymista

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka