Eurybiades Eurybiades
1398
BLOG

10.01.2011 - prowokacja pod domem śp. pary Prezydenckiej

Eurybiades Eurybiades Polityka Obserwuj notkę 11

10.11.2011 - prowokacja pod domem śp. pary Prezydenckiej


Jak co miesiąc - wczoraj w kolejną miesięcznicę - mieszkańcy Sopotu i Trójmiasta udali się na ulicę Armii Krajowej złożyć kwiaty i zapalić znicze pod mieszkaniem śp. Państwa Kaczyńskich.

Dla części z nich byli to sąsiedzi których znali od lat, dla części, w tym dla mojego przyjaciela, byli to przyjaciele rodziny. Sopot jest małym miastem - takich znajomych zawsze widujemy tam sporo.

Z pewnością przybyli tam także ludzie którzy pary prezydenckiej nie znali osobiście. Ale czuli potrzebę złożenia kwiatów i zapalenia znicza. Czuli potrzebę modlitwy. Skupienia. Poświęcenia chwili swojego czasu.


Niestety - wczoraj - jeszcze zanim przybyli tam ludzie uczestniczący jak co miesiąc we mszy świętej w kościele św. Bernardzie - nagle pod dom gdzie gromadzili się ludzie - podjechało parę samochodów.

Niestety mnie tam nie było - przytaczam więc relację świadka.

Z samochodów wyszła  grupa ludzi - w większości młodych - i zaczęła show.

Wyciągnęli megafon. Zaczęli krzyczeć przez megafon: nie róbcie tu bałaganu. Tu trzeba postprzątać te śmieci. Po co tutaj przychodzicie?

Niemal natychmiast podjechała ekipa telewizji. Zgadnijcie jakiej? TVN.

Ustawka? Jak najbardziej biorąc pod uwagę czas w jakim dotarła telewizja.


Zamiast komentarza parę pytań:

1) Kim byli Ci ludzie? Dlaczego byli anonimowi? Może by tak TVN powiedział kto ich powiadomił i w czyim imieniu?

2) Czy ich zgromadzenie i krzyki przez megafon były legalne? Czy to już była demonstracja? Mieli pozwolenie?

3) Czy użyliby przemocy gdyby nie przybycie dużej grupy ludzi które skłoniło ich do odjechania?

4) Gdzie była policja?

5) Czy ludzie którzy tam przyjdą za miesiąc, za dwa i potem będą bezpieczni?

6) Jaki był cel tych ludzi? Co chcieli osiągnąć?

I pytanie najważniejsze: komu na boga przeszkadza grupa ludzi składająca kwiaty i przychodząca się pomodlić? Sam tam byłem nie raz i nie dwa. Komu przeszkadzam? Co robię tak podłego, że trzeba się zebrać i przyjeżdzać krzyczeć na takich jak ja?


Wiem jedno. Za miesiąc tam pójdę. Wezmę kamerę i powiadomię policję jeżeli Ci ludzie się pojawią. Będę także uspokajał ludzi którzy poczują się obrażeni i wzburzeni. Bo tacy ludzie, ludzie robiący takie rzeczy nie są w stanie nas obrazić - to są zwyczajnie źli ludzie. Mnie nie obrażą. Jeżeli użyją wobec mnie przemocy - nadstawię drugi policzek.

A ponadto chę to wszystko nagrać i  tutaj opublikować. Bo na obraz obiektywny w TVN pewnie nie mam co liczyć. Tam pokażą ujęcie moherowego bereta jakieś starszej Pani i młodych gniewnych z megafonem...krzyczących jak zwierzęta i zakłócających ciszę w tym miejscu...

I przebaczę bo nic więcej nie warto dla takich ludzi robić.

Eurybiades
O mnie Eurybiades

Konserwatysta

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka