W dzisiejszej dyskusji z przewodniczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Janem Dworakiem ks. Tadeusz Rydzyk nieoczekiwanie wsparł premiera Donalda Tuska! Przedstawiciel PO zareagował niedowierzaniem.
Kilka lat temu premier Tusk wezwał Polaków do wzięcia spraw w swoje ręce i zrobienia porządku ze zideologizowaną telewizją publiczną. Zaapelował, byśmy w ramach obywatelskiego nieposłuszeństwa przestali płacić abonament RTV. Dziś z podobnym postulatem zwrócił się do polskich katolików ks. Tadeusz Rydzyk. Nie ograniczył się jednak tylko do abonamentu telewizyjnego, ale poszedł dalej – wezwał, by całościowo rozważyć sprawę płacenia podatków na tak zideologizowany rząd i jego organy.
Cieszy mnie niezmiernie, że czynniki antykościelne i kościelne uzyskały zgodność w tym postulacie. Piszę o tym od dawna (ostatnio dwa tygodnie temu tu: „DOBRA WIADOMOŚĆ!”) jako o najprostszym i niezwykle skutecznym sposobie zdyscyplinowania władzy.
Prawdziwość tej tezy potwierdził głos przedstawiciela PO (senator Jarosław Lasecki), który szybko zareagował i z niedowierzaniem wypowiedział się o apelu ks. Rydzyka. Nie skomentował jednak analogicznego apelu szefa ugrupowania, któremu zawdzięcza mandat.
A więc katolicy, niewierzący, liberałowie, antyklerykałowie (Janusz Palikot też wzywał do niepłacenia abonamentu), patrioci i kosmopolici – wszyscy mamy przez autorytety wytyczony jasny, wspólny kierunek – nie płacić abonamentu! Co bardziej świadomi obywatele mogą za głosem ks. Rydzyka pójść jeszcze dalej i „rozważyć” ogólne zasady finansowania rządu. To będzie jak kop w czułe krocze władzy…
