Zebe Zebe
1499
BLOG

Czas prawdziwych hejterów

Zebe Zebe Polityka Obserwuj notkę 36

No to „ogary poszły w las” pomimo tego, że nikt do tej pory nie zarejestrował kandydata ( kandydatki) na urząd  prezydenta. Wbrew wielu  uważam, że te wybory będą miały dla Polski fundamentalne znaczenie patrząc na to w perspektywie  najbliższych ( co najmniej) pięciu lat. To te wybory zadecydują o dalszej inercji państwa polskiego lub też pchną w jego  struktury  coś nowego – jak niektórzy twierdzą – ożywczego.

Ktoś, kto twierdzi, że konstytucyjne umocowanie prezydenta jest czymś marginalnym i mało istotnym, jest w dużym błędzie. Co prawda takie wrażenie można odnieść przypatrując się obecnej prezydenturze, ale trzeba zaraz sobie uświadomić, że to nie kto inny jak Platforma Obywatelska doprowadziła do stanu, w którym prezydent stał się marionetką Tuska z jednej strony, a zakładnikiem układu postkomunistycznego z drugiej. Już samo to wskazuje, że erozja państwa dotknęła nie tylko Parlamentu  jako takiego, ale przede wszystkim urzędu Prezydenta RP.

Wszyscy, którym kiedyś  przeszkadzało rozdanie z prezydentem Lechem Kaczyńskim, doczekali się stanu przedzawałowego państwa polskiego, targanego konfliktami społecznymi, marnotrawiącego  pieniądze  podatników, odrzucającego inicjatywy obywatelskie, opresyjnego jak nigdy w stosunku do przedsiębiorców, inwigilującego obywateli w sposób bezprecedensowy. Jeżeli więc dziś ktoś chce powiedzieć, że prezydent RP nie miał na to żadnego wpływu, to po prostu nie wie o czym mówi lub po prostu w ordynarny sposób zaklina rzeczywistość. Przy okazji przypomniało mi się, że w Polsce ponoć funkcjonuje coś takiego jak Rzecznik Praw Obywatelskich. Czy ktoś go widział, wie co robi, o jakie sprawy zabiega ?

Polityczna diagnoza stanu III RP za czasów rządów Platformy Obywatelskiej i jej satelity w postaci Urzędu Prezydenckiego skłania mnie do określenia obecnego ustroju Polski jako rządy autorytarne w ramach fasadowo funkcjonującej demokracji,  w której prawa obywatelskie są systematycznie ograniczane w każdej dziedzinie naszego życia począwszy od polityki  fiskalnej, a na demograficznej, szeroko  rozumianej jako polityka społeczna, kończąc.

Państwo  w którym rządzi niepodzielnie organizacja polityczna, w której jeden władca, zgromadzenie, junta lub partia monopolizuje całą władzę polityczną obejmując wszystkie istotne urzędy, jest państwem autorytarnym. Takie państwo potrzebuje sprawnej propagandy, którą w warunkach ułomnej demokracji po prostu sobie kupuje. Pisząc o kupowaniu nie mam na myśli tylko pieniędzy rozumianych w sensie wynagrodzenia ale także utrzymywanie z funduszy, którymi ono dysponuje  medialnych  ośrodków propagandy, intratnych stanowisk w administracji, kulturze, nauce i we wszystkich innych miejscach, na które ono  ma wpływ. Gdy zabraknie stanowisk, to autorytarne państwo posunie się nawet do tego, że takie stanowiska stworzy. I to się właśnie dzieje na naszych oczach. Przykładów na to  znalazłoby się aż nazbyt.

Na naszych oczach postępuje systematycznie zawłaszczanie państwa przez strukturę polityczną zwaną skrótowo Platformą Obywatelską. Takiej to struktury medialni hejterzy będą bronić do ostatnich sił, bo dla nich w zdecydowanej większości  to jest  „być albo nie być”.

Dlatego więc najbliższe wybory prezydenckie są takie ważne. I bynajmniej nie chodzi tu o inny światopogląd, o kościół, o LGBT, o aborcję czy eutanazję. Nie chodzi nawet w tym momencie o jakiś mityczny liberalizm lub socjalizm. To dziś tematy, które trzeba odłożyć na bok. Trzeba z tym poczekać na nowe rozdanie. Dziś zaś  trzeba pokonać tę hydrę o stu głowach, która niszczy tkankę społeczną. Bez zmiany na stanowisku Prezydenta RP nie wykonamy tego pierwszego, najważniejszego kroku w przyszłość.

Czas prawdziwych, medialnych  hejterów  właśnie się  zaczął. Na razie rechoczą, ale przyjdzie moment, gdy zaczną się bać, a wtedy dopiero zobaczymy do czego są zdolni. Tak więc nie dajmy się sprowokować.

 

Zebe
O mnie Zebe

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka