Alex_Disease Alex_Disease
721
BLOG

"Liberalna demokracja" dostała zadyszki

Alex_Disease Alex_Disease Polityka Obserwuj notkę 17

Przy trwającym już szósty dzień bajzlu z liczeniem głosów, chyba nikt rozsądny nie ma wątpliwości, że wynik ostatnich wyborów samorządowych nie może odzwierciedlać rzeczywistego poparcia dla konkretnych partii i komitetów. W związku z tym, najlepiej byłoby wybory powtórzyć, na co słyszę od obecnej premier, że tego nie da się zrobić. Ewa Kopacz wchodzi w kompetencje sądów, czy to jakaś próba nacisku na niezawisłe organa w państwie? W sumie żadne zaskoczenie. PO chce dać do zrozumienia, iż "państwo to my", a lepiej "Polska to my", zatem "PiS chce podpalić Polskę" (jak mawia Stefan Niesiołowski), no i wszystko się w takiej logice zgadza.

Te platformerskie bzdury wypowiadają również ich autorytety, w związku z czym mam prośbę. Nie słuchać, nie oglądać, nie komentować, niech się kiszą we własnym sosie. To polecam wszystkim kontestującym obecną władzę i życzącym jej rychłego odejścia na emeryturę, czy też skończenia w pierdlu jak kto woli. Ktoś powie, no dobrze, ale my tych profesurów i innych socjologów olejemy, a oni będą zatruwać umysły Polaków po rozmaitych tefałenach bez żadnej kontry. Otóż tak właśnie, niech gadają, gadają do usranej. Przeciętnego Polaka obserwującego to bagno (tych co to interesuje, bo reszta ma wszystko w dupie) ogarnia słuszne oburzenie, niektórzy nawet nie chcą znać oficjalnych wyników, im wystarczy exit polls, najbardziej wiarygodne w obecnej sytuacji badanie.

Każde straszenie powrotem IV RP przez resortowych cymbałów, musi pozostać bez komentarza, musi zostać kompletnie zignorowane. Niech oni się wzajemnie nakręcają, bo przecież leming jest jaki jest, jemu nic nie przetłumaczysz. A w reszcie się gotuje z wściekłości i z bezradności wobec tych wszystkich łajdactw, łącznie z ostatnimi wyborami jako wisienką wstydu na torcie hańby. Nawiasem mówiąc, gdyby taki burdel z liczeniem głosów zapanował za rządów PiSu, te same wyrobniki medialne, które dziś znów straszą Kaczyńskim plus rzesze lemingów, krzyczałyby o faszyzmie, totalitaryzmie, zamachu na demokrację. No ale skoro rządzi PO, będą z siebie robić ostatnich głupów broniąc tego systemu. Bo dla zwolennika "liberalnej demokracji" demokracja jest dobra kiedy wygrywa PO albo inna tego rodzaju klika. Ale to tak na marginesie.

Zastanawiam się jaki numer nastąpi w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych, bo absolutnie nie chce mi się wierzyć, że wszystko przebiegnie uczciwie i bez zarzutów. Spójrzmy na całą sytuację z dystansu, bez emocji. W ostatnią niedzielę, o 21 wszystkie największe stacje telewizyjne pokazują wynik z exit polls, z którego jasno wynika, że wygrało PiS. Przewaga nie jest taka znów mała, zwłaszcza porównując z sondażami jakie pojawiały się tuż przed wyborami. No i nagle wybucha skandal z liczeniem głosów. Cała procedura liczenia przedłuża się, podawane są cząstkowe wyniki. Wcale się nie zdziwię, jeśli po ogłoszeniu oficjalnych rezultatów to PO zatriumfuje nad PiSem. Tylko czy to aby na pewno dalej jest demokracja? Nikt normalny nie uwierzy w uczciwe wybory, oby tylko nie zrezygnował z uczestnictwa w nich w przyszłości. Bo lemingi głosują karnie i one zawsze pójdą do urn. Wydaje mi się, że jedynym gwarantem by przyszłoroczne wybory parlamentarne przebiegały uczciwie, są zagraniczni obserwatorzy, w dużej liczbie sterczący przy fanach dodatkowych krzyżyków i pilnujący by Polakom nie pomyliły się listy. No i koniecznie PSL nie może znów wylosować "jedynki".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka