tyche44 tyche44
1893
BLOG

Czy pijany Dawid Wildstein pobił narodowca ?

tyche44 tyche44 Polityka Obserwuj notkę 8

Na portalu Myśl24.pl przeczytałem wstrząsającą relację z wczorajszego wieczoru w jednej z knajpek przy Pl. Zbawiciela.Cyt: "Po zakończeniu Marszu Niepodległości na błoniach przed Stadionem Narodowym, członek Rady Decyzyjnej Ruchu Narodowego, Jerzy Wasiukiewicz wraz ze swoją żoną udał się do Śródmieścia, na posiłek. Wasiukiewicz miał obandażowaną głowę z powodu rany, jakiej nabawił się robiąc zdjęcia policyjnej akcji na rondzie de Gaullea. Ich wybór padł na jeden z lokali przy pl. Zbawiciela. W lokalu przy jednym ze stolików wraz ze znajomymi siedział dziennikarz Gazety Polskiej Codziennie, Dawid Wildstein. Towarzystwo obficie raczyło się alkoholem. Po wejściu Wasiukiewiczów, którzy usiedli przy jednym ze stolików, Wildstein zaczął bardzo głośno wyrażać swoje opinie o działalności członka Ruchu Narodowego. Ten ostatni nie reagował na zaczepki. Świadkiem tych zdarzeń był znany m.in. z produkcji "Historii Roja" reżyser, Jerzy Zalewski.

- W pewnym momencie Wildstein wstał i poszedł do toalety z butelką w ręku. Po wyjściu z toalety dosiadł się do stolika Wasiukiewiczów i zaczął ich wyzywać. Wasiukiewicz powiedział do niego: "Idź stąd człowieku" - odpowiedź nie spodobała się redaktorowi GPC, ponieważ w następnym momencie rzucił się na działacza Ruchu Narodowego. - Pijany Wildstein przewrócił stolik, uderzył Wasiukiewicza butelką w głowę, a potem próbował to samo powtórzyć ze szklanką. Wasiukiewiczowi otworzyła się rana na głowie i popłynęła krew. Po chwili zakrwawiony był też Wildstein, który pokaleczył się szklanką, chcąc ponownie uderzyć swoją ofiarę. Doszłoby do gorszych rzeczy, gdyby obecny na miejscu klient lokalu, który siedział obok, nie powstrzymał Wildsteina. Żona Wasiukiewicza pomagała mężowi i starała się zrobić zdjęcie. Wtedy rzucił się na nią kolega Wildsteina, który razem z nim uczestniczył w popijawie. Jego z kolei powstrzymałem już ja, ponieważ zdążyłem dobiec na miejsce - mówi Jerzy Zalewski.

Jeden z gości obecnych w lokalu ściągnął na miejsce policjantów, od których roiły się wczoraj okolice pl. Zbawiciela. Funkcjonariusze zatrzymali Dawida Wildsteina i na tym awantura się zakończyła."


Chciałbym się dowiedzieć z innych źródeł czy to jest prawda ? Bo w złym świetle stawia pana Wildsteina, a tym samym padają zarzuty w stronę środowiska GP. Czekam na więcej informacji na ten temat.

tyche44
O mnie tyche44

"Każda prawda przechodzi trzy etapy: najpierw jest wyśmiewana, potem gorliwie zwalczana, a w końcu akceptowana jako coś oczywistego"A.Schopenhauer.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka