grishyn grishyn
2359
BLOG

Wszystkich Świętych – dlaczego 1-listopada?

grishyn grishyn Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

 

Wszystkich Świętych – dlaczego 1 listopada?

 Nie możecie pić z kielicha Pana i z kielicha demonów

     Wszystkich Świętych to według definicji z The Catholic Encyclopedia dzień, w którym „czci się wszystkich świętych, znanych i nieznanych”.  Pod koniec II wieku w chrześcijaństwie pojawił się kult męczenników. ważano, że ci, którzy ponieśli śmierć za wiarę, są już z Chrystusem w niebie, i zanoszono do nich modły o wstawiennictwo.  

 

Regularne obchody tego święta datują się od 13 maja 609 lub 610 roku, kiedy to papież Bonifacy IV poświęcił rzymski Panteon — świątynię wszystkich bóstw — Marii i wszystkim męczennikom.  W końcu „rzymscy bogowie ustąpili miejsca świętym tryumfującej religii”.

Nawiasem mówiąc, w tym samym czasie — 9, 10 i 13 maja — obchodzono rzymskie Lemuralia; usiłowano wtedy udobruchać dusze zmarłych i powstrzymać je od straszenia oraz krzywdzenia krewnych.

    Na dzień 1 listopada przeniósł to święto papież Grzegorz III (731-741) i od imienia wszystkich świętych nazwał pewną kaplicę w Rzymie. Nie jest pewne, dlaczego to zrobił, ale chyba nie bez znaczenia był fakt, że podobne święto na początku listopada obchodzono na Wyspach Brytyjskich. Jak informuje The Encyclopedia of Religion, „w okresie chrystianizacji Wysp Brytyjskich wśród Celtów święto Samhain w dalszym ciągu cieszyło się popularnością. Tutejszy Kościół usiłował odwrócić uwagę ludu od pogańskich praktyk, wprowadzając odprawiane w tym samym czasie obrzędy chrześcijańskie. Właśnie z tych brytyjskich średniowiecznych obchodów dnia Wszystkich Świętych może się wywodzić rytuał przyjęty w całym chrześcijaństwie”.

   Wiązało się to z rosnącym wpływem irlandzkich mnichów na ówczesną Europę. W dziele New Catholic Encyclopedia powiedziano: „Zwyczaj irlandzki nakazywał obchodzić ważne święta w pierwszym dniu miesiąca, a ponieważ na 1 listopada przypadał też początek celtyckiej zimy, prawdopodobnie właśnie w tym dniu oddawano cześć wszystkim świętym”. Ostatecznie w roku 835 papież Grzegorz IV polecił świętować ten dzień w całym Kościele.

   Jeśli chodzi o Dzień Zaduszny, w którym odprawia się modły za dusze czyśćcowe, żeby im pomóc w uzyskaniu niebiańskich błogosławieństw, datę 2 listopada przyporządkowali mu w XI wieku mnisi z francuskiego opactwa Cluny. Chociaż uchodzi za święto katolickie, nietrudno zgadnąć, jakie pomieszanie pojęć istnieje co do niego w umysłach przeciętnych ludzi. Jak informuje New Catholic Encyclopedia, „w wiekach średnich powszechne było przekonanie, że w tym dniu dusze pokutujące w czyśćcu mogą się ukazywać jako błędne ogniki, czarownice, ropuchy i tym podobne”.

Nie mogąc wykorzenić pogańskich wierzeń z serc katolików, Kościół ukrył je pod chrześcijańską maską. Na fakt ten zwraca uwagę The Encyclopedia of Religion: „W chrześcijańskim dniu Wszystkich Świętych czci się pamięć znanych i nieznanych świętych chrześcijaństwa, co jest analogią składania hołdu celtyckim świętym w okresie Samhain”.

Co jeszcze skrywają współczesne obchody świat ku czci zmarłych, zarówno w wersji kościelnej jak i Halloween?

   Halloween” to skrót angielskiej nazwy „wigilia Wszystkich Świętych”. Jednak początki Halloween były zdecydowanie nieświęte. Zdaniem uczonych wigilia 1 listopada wywodzi się z czasów znacznie poprzedzających erę chrześcijańską. Wyspy Brytyjskie zamieszkiwali wtedy Celtowie. W ich kalendarzu księżycowym rok dzielił się na dwa okresy: ciemną porę zimową i słoneczną letnią. W czasie pełni księżyca najbliższej 1 listopada Celtowie świętowali Samhain, co znaczy „koniec lata”.

   To święto, wyznaczające początek celtyckiego roku, obchodzono pod koniec sezonu letniego, czyli po zakończeniu żniw oraz spędzeniu z pastwisk bydła i owiec. Celtowie wierzyli, że z nastaniem krótszych dni trzeba przez różne obrzędy i ofiary wzmocnić słabnące słońce. Śmierć starego roku symbolizowało wygaszenie wszelkiego ognia, a nowy witano wzniecaniem świętych ognisk. Od nich wszyscy znów rozpalali ogień w swych domach. Dalekim echem tego zwyczaju są ogniska palone o zmroku w czasie obchodów Guy Fawkes Night w Wielkiej Brytanii i czerwcowe święta w Brazylii. Ogień miał też odstraszać złe duchy.

   Wierzono, że podczas święta Samhain podnosi się zasłona dzieląca ludzi od świata nadprzyrodzonego i na ziemię zstępują dobre i złe duchy. Dusze zmarłych miały odwiedzać swe rodzinne domy, więc krewni wystawiali im jedzenie i picie, żeby je udobruchać i odwrócić nieszczęście. Gdy dzieci w przebraniu duchów i czarownic chodzą dziś po domach, domagając się poczęstunku pod groźbą spłatania złośliwego figla, nieświadomie odtwarzają prastary rytuał Samhain. W książce Halloween, histoire et traditions (Halloween — historia i tradycja) Jean Markale pisze: „Choć dzieci nie zdają sobie z tego sprawy, przyjmując te podarunki symbolicznie uczestniczą w braterskiej wymianie między światem widzialnym a niewidzialnym. Właśnie dlatego takie świąteczne maskarady (...) to w istocie ceremonie religijne”.

   Skoro, jak mniemano, drzwi pomiędzy światem fizycznym a nadprzyrodzonym stawały otworem, ludzie mogli bez trudu przedostawać się do sfery duchów.Samhain był więc porą wyjątkowo sprzyjającą przepowiadaniu przyszłości. Wróżby dotyczyły małżeństwa, chorób i śmierci, a ich rekwizytami były jabłka i orzechy laskowe — owoce drzew uważanych za święte. Na przykład do cebra z wodą wkładano jabłka, na których właściciele umieszczali swoje znaki. Dziewczęta i chłopcy starali się schwycić jabłko zębami, żeby się dowiedzieć, czyimi żonami lub mężami wkrótce zostaną. Podobny zwyczaj wyławiania jabłek jest również elementem dzisiejszych obchodów Halloween.

   Samhain był także okresem pijackich uczt i folgowania namiętnościom. Jean Markale pisze: „Kpiono wtedy z tradycyjnego systemu wartości, który ulegał odwróceniu: to, co zakazane, stawało się dozwolone, a co dozwolone — zakazane”. Taki sam duch do dziś towarzyszy Halloween, co w niebagatelnej mierze przysparza świętu zwolenników. W dziele The Encyclopedia of Religion o współczesnych zwyczajach praktykowanych 31 października powiedziano, że jest to „pora, kiedy również dorośli mogą przekroczyć granice zakreślone przez kulturę i porzucić swe zasady, oddając się uciechom nocy usprawiedliwiającej całkowite wyuzdanie. Tak oto do XX wieku przetrwała główna idea celtyckiego rytu: ucieczka od codzienności i obowiązujących kanonów — ucieczka, na którą raz w roku można sobie pozwolić”.

JAK zatem widzimy,  dzisiejsze zwyczaje okołoświąteczne ku czci zmarłych, zarówno te aprobowane przez Kościół(hierarchiczny) jak i te pozornie przez niego zwalczane – Halloween(Wigilia Wszystkich Świetych), są ze sobą ściśle związane i co ważne, mają wspólne korzenie.  Bynajmniej nie chrześcijańskie!   Bynajmniej nie biblijne!

   Czy wezmą to pod uwagę ludzie szczerze wierzący, którzy za kilka dni zapalą znicze na grobach bliskich? Czy zignorują fakt, że palenie ognia w tym okresie, to scheda po kulcie pogańskich bóstw(*) i zwyczaju odstraszania złych duchów?


    Zdaję sobie sprawę, że dla miłośników tradycji, inkulturacji(przyozdabiania pogańskich rytów w ornamenty chrześcijaństwa), powyższy artykuł jest obrazoburczy. Jednak znacznie ważniejsze jest dla chrześcijan to, że Halloween i pokrewne tradycje świąteczne tkwią korzeniami w pogaństwie.

 Apostoł Paweł napisał: „Nie chciałbym, byście mieli coś wspólnego z demonami. Nie możecie pić z kielicha Pana i z kielicha demonów” (1 Koryntian 10:20-22Biblia Tysiąclecia). Zapytał też: „Cóż wspólnego ma prawość z bezprawiem? Albo jakaż jest wspólnota światła z ciemnością? Ponadto jakaż jest zgoda między Chrystusem a Belialem? Albo jakiż dział ma wierny z niewierzącym?” (2 Koryntian 6:14-16).

 A więc nadawanie pogańskim praktykom pozorów chrześcijańskich jest zupełnie sprzeczne z Biblią! #

______________________________________________________________________________

*)Wbrew rozpowszechnionemu mniemaniu Samhain raczej nie jest imieniem celtyckiego boga śmierci, lecz nazwą święta. Według francuskiego znawcy Celtów Jeana Markale’a prawdopodobnie obchodzono je ku czci Luga, boga światła.

#) Odpowiedź na pytanie, Gdzie są umarli?, w książce Czego uczy Biblia?

      http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1102005136#h=1:0-60:0

 
grishyn
O mnie grishyn

Dociekam sedna.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo