folt37 folt37
530
BLOG

Czy znajdzie się „mocny” na Macierewicza

folt37 folt37 Polityka Obserwuj notkę 23

Mało kto rozumie prawdziwe intencje Jarosława Kaczyńskiego wyposażającego Antoniego Macierewicza we władzę górującą nad całą radą ministrów.

Zwolennicy teorii spiskowej wieszczą, że akt ofiarowania p. Macierewiczowi takiej władzy wynika z przewidywanych przez p. Kaczyńskiego masowych protestów społecznych przeciwko prawdziwej polityce PiS odsłaniającej z miesiąca na miesiąc wysoce niepokojący obraz zastępowania reguł demokracji regułami dyktatury partii rządzącej. Temu zagrożeniu trzeba przeciwstawić silne służby militarne a do ich tworzenia najwłaściwszym człowiekiem jest podobno Antoni Macierewicz.

Na poparcie tej tezy wieszczący spisek przypominają paniczny „kamuflaż” wyborczy PiS zasłaniający kandydaturę Macierewicza na ministra obrony narodowej -  groźną chmurę na horyzoncie przyszłego rządu - marionetkową osobą Jarosława Gowina, „wiarygodnego” chrześcijanina w maskaradzie ukrycia przed wyborcami tej groźnej propozycji.

Fortel się udał. Wybory wygrane. Figa pokazana wyborcom (Gowin) za utratę twarzy została nagrodzona innym ministerstwem. Ukryty za jego plecami Antoni Macierewicz wychynął na światło dzienne i w aureoli „zbawcy” polskiego bezpieczeństwa przejął z honorami resort obrony narodowej.

Tym sprytnym fortelem Jarosław Kaczyński ograł wszystkich i ma takiego ministra jakiego chciał. Tylko dlaczego akurat chciał jego pozostaje nadal tajemnicą.

Nieograniczone pełnomocnictwa rozzuchwaliły pana ministra obrony, który ani myśli wyzbywać  się własnych śmieszności dumnie epatując nimi  w Polsce i Europie, począwszy od katastrofy smoleńskiej a na karakalach i mistralach kończąc.

Trzeba tutaj dodać najnowsze akcje „mistrza smoleńskiej farsy” dot. ekshumacji ciał wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej w poszukiwaniu „śladów wybuchu” w samolocie. Nic to, że wcześniejsze badania szczątków ciał ofiar takich śladów nie wykryły? Nic to, że była dramatyczna mgła uniemożliwiająca lądowanie, nic to, że wielokrotnego nawoływania pilotów do odlotu na lotnisko zapasowe nie odniosło skutku, nic to, że w kokpicie samolotu ktoś zachęcał do lądowania optymistycznym „dasz radę”, itd., itp.

Pan Macierewicz uznał ten brak profesjonalizmu pilotów za nieprawdopodobny (przecież nasi piloci są najlepsi na świecie), a skora tak, to w samolocie musiał być „wybuch”. Trzeba więc tego śladu szukać za wszelką cenę.

A ceną jest między innymi trwająca sześć lat trauma najbliższych członków rodzin ofiar katastrofy, którym pan Macierewicz ani na chwilę nie pozwoli tego bólu uśmierzyć.

Dla niego honor polskich oficerów lotnictwa jest ważniejszy i chce to udowodnić wbrew wszelkim faktom. Z pilotów i pasażerów tupolewa trzeba więc zrobić ofiary perfidnego spisku wrogów śp. prezydenta polski, którzy dla wyeliminowania Go z polityki Europy poświęcili pozostałych 95 pasażerów.

Taką wersję przyjął też p. Jarosław Kaczyński, dla którego wielkość i zamachowa śmierć brata-prezydenta stanowi bardzo ważny element zachowania i pielęgnowania dobrej historycznej pamięci o Nim.

Może to jest właśnie owa tajemnica wynoszenia p. Antoniego Macierewicza na najwyższe podium władzy?

Gdyby tak było, to przy obecnej pełnej władzy PiS nie ma „siły”aby ministra obrony pozbawić władzy.

Póki rządzi PiS to na pana Macierewicza po prostu „nie ma mocnych”.

A co z Polską? Na szczęście demokracja fluktuacją władzy stoi.  Na razie Polska musi się więc z tym pogodzić!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka