Dawno, dawno temu, w zamierzchłych czasach komuny, gdy będąc pacholęciem uczęszczałem do szkół też organizowano wyjścia do kina na takie "superprodukcje" jak: "Żołnierze wolności" czy "Bitwa o Moskwę'.
Wydawałoby się, że w obecnych czasach "to se nie vrati"
A tu proszę: przyszła dobra zmiana i mamy:
http://natemat.pl/189941,starostwo-w-jarocinie-kupilo-bilety-na-smolensk-dla-uczniow-bo-to-film-o-najnowszej-historii-polski
Wróciło stare?