Pisowski rząd wymyślił - ponoć - skanalizowanie i przegrodzenie zaporami rzek: Wisły, Odry i Bugu. W pierwszej kolejności, to Wisła i Odra mają zostać... wyprostowane. A ogólny koszt tego przedsięwzięcia, którego realizacja powinna zakończyć się w 2030 r., ma się zamykać w 75 mld złotych.
Taka regulacja ma być lekarstwem na powodzie, rozwój turystyki czy przewóz... I nic to, że w związku ze zmianami klimatycznymi mogą nas czekać też susze.
Jest też inny problemw, bo w wypadku, gdyby jednak nawiedzały nas czasami wielkie opady, to wtedy kanalizowanie i utrzymywanie wody w zbiornikach dla... żeglugi, mogłoby spowodować zwiększenie zagrożenia powodziowego.
Cóż, wszystko dla "kapitana", żeby się wzruszał, gdy popłynie w kolejny rejs, przy gromkim "sto lat".