Skończyła się olimpiada i natychmiast zgęstniały polityczne doniesienia. Najpierw więc czeka nas rozprawa z opozycją za pomocą komisji śledczej, śledztw prokuratury i kontroli CBA. Następnie przeżyjemy rekonstrukcję rządu, w którym się podobno nie sprawdzili ministrowie spraw zagranicznych i finansów, potem już odnotujemy pełny sukces.
Tyle że w PiS-ie też nie się dzieje najlepiej. Zbigniew Ziobro nie uzgodnił z Jarosławem Kaczyńskim swego ostrego wystąpienia przeciwko Andrzejowi Rzeplińskiemu i znalazł się w niełasce. Antoni Macierewicz umocnił swoją pozycję drugiej osoby w partii, rządzie, czyli i w Polsce. Obrona terytorialna powstanie więc niezależnie od prawnych przeszkód, podnoszonych przez dziennikarzy. Wedle zresztą zdania jej organizatorów wybuch wojny jest tylko kwestią czasu.
Nie dziwi więc zamiar wsparcia Wojsk Obrony Terytorialnej przez komponent lotniczy, który zapewnią też aerokluby. Wszystko zaś dlatego, że polegli w Smoleńsku dali ofiarę krwi, która ma owocować polską siłą, polską determinacją i polską gotowością do obrony ojczyzny. Tak mówią, jak babcię kocham.
Dlatego też pożyczać będziemy na potęgę. Nie na zakup broni. Na konsumpcję. Blisko 25 miliardów złotych pokosztuje obniżka wieku emerytalnego i program 500+. Wedle ministra finansów dochody państwa wzrosną dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego, zatem ogromny dług zostanie skutecznie uzupełniony i “dadzą radę”. Tymczasem jednak muszą udawać, że nigdy nie utyskiwali na zadłużenie państwa. Przynajmniej jednak nie udają wiary w bliską wojnę.
Tymczasem złotego pociągu nie ma, jak nie było. Łowcy skarbów nie wierzą naukowcom z AGH, którzy po analizie materiałów geofizycznych próbowali rozwiać ich nadzieje i szukają dalej, ale potęga nauki nie pozostawia miejsca na mrzonki. Nie będzie zdobycznego złota.
W tej sytuacji aż strach pomyśleć czego jeszcze nie będzie. Bo naukowcy nie pozostawiają też złudzeń co do wielu innych mitów, którymi żyje nasza władza. Chociaż igrzysk nie podważają. Nie olimpijskich, politycznych.
Komentarze