Po ostatnich wyborach parlamentarnych "topi" Polskę zalew buty, arogancji, zwykłego chamstwa oraz głupoty, wypływających ze sfery rządzącej.
Już Polaków podzielono na lepszy i gorszy sort, a Parlament RP opanowali ci, którzy zdobyli - zwykłą - większość i teraz chcą reszcie pokazać, choćby - dosłownie - środkowy palec. Nie przypominam sobie, aby w aż taki chamski sposób kiedyś /nawet z Lepperem w tle/ odnoszono się do opozycji, posuwając się również do zamykania jej ust, przez ucinanie dyskusju /w wykonaniu pisowskiego marszałka.../, a więc zabierania prawa do wypowiadania się. Najzwyklejsza - obrzydliwa - cenzura i brak szacunku wobec Polaków, którzy wybrali swych przedstawicieli do Parlamentu z innych opcji politycznych, niż PiS.
Ponoć teraz ma obowiązywać "morda w kubeł" /wg jednego z dyrektorów TVP -"narodowej", z nadania PiS-u/ dla przegranych w wyborach, a więc większości społeczeństwa polskiego.
Wszystkim steruje - ręcznie - poseł /prezes.../, który dzieli, rozdaje bądź wstrzymuje, gdy mu się coś wymyka lub wcześniej nie ogarniał. Skutecznie też zdemoralizował swoich ludzi, zdolnych teraz do wszystkiego, w tym do wypowiadania durnot /patrz choćby Jedwabne/, żeby tylko zadowolić jego oczekiwania, a swoją pozycję w partii i na intratnych stanowiskach w państwie utrzymać.
Natomiast świat zwariował i tu i ówdzie płonie, a my jesteśmy w rękach ludzi niekompetentnych, którzy i wewnętrznie i zewnętrznie skłócają, miast dążyć do zgody i do współpracy. Obyśmy znów za "polską głupotę" nie zapłacili najwyższej ceny.