folt37 folt37
557
BLOG

Święto Wolności!

folt37 folt37 Polityka Obserwuj notkę 34

Świętuję i zawsze będę świętować 4 Czerwca!

Trzeba świętować ważne daty dla Polski, bo wymaga tego patriotyzm, patriotyzm utożsamiający Ojczyznę Wolną, dla której o błogosławieństwo prosimy /katolicy/ w pieśni - hymnie „Boże Coś Polskę”.

Taką postawę obywatelską trzeba promować z wielu powodów, jak między innymi:

Po pierwsze: z szacunku dla samych siebie (Polaków) za tę solidarność, która była fundamentem wielkiego ruchu „Solidarność” - pogromcy komunizmu.

Po drugie: z szacunku dla twórców III RP, których geniusz polityczny przeprowadził nas bezkrwawo z totalizmu do demokracji.

Po trzecie: z obowiązku utrwalania tego wielkiego, historycznego faktu w pamięci młodego pokolenia, jako przykładu zbiorowej, patriotycznej mądrości narodu.

Po czwarte: z obowiązku niedopuszczenia do dezawuowania owego wielkiego historycznego sukcesu Polaków (podziwianego przez świat) próbami obecnie rządzących, którzy z niskich ideowo pobudek chcą to wymazać ze świadomości narodu.

Głównie akcentuję wagę utrwalania historycznych faktów w pamięci młodego pokolenia, na przykładzie mojego doświadczenia wyniesionego z domu rodzinnego, domu powstańca wielkopolskiego, uczestnika wojny polsko - bolszewickiej i II wojny światowej, gdzie zawsze świętowano takie zakazane w PRL święta narodowe jak: 11 Listopada, 3 Maja, 15 Sierpnia („Cud nad Wisłą”), co pozostało mi w krwi do dzisiaj. To także przekazałem własnym dzieciom, z których jestem dumny.

Nie pozwólmy sobie odebrać prawa do świątecznego czczenia tego wielkiego historycznego wydarzenia, jakim jest dla Polski data 4 Czerwca 1989 r.

 

PS.

Cytaty z okazji Święta Wolności:

Prof. Anna Wolff-Powęska 

Michał Ogórek - satyryk

  • „Według obecnej doktryny państwowej niepodległość zabierano nam jeszcze częściej, niż sądzono dotychczas, a odzyskiwaliśmy ją rzadziej - najwyżej raz na kilka, kilkanaście utrat. Miały miejsce ciągłe Targowice i Magdalenki, a kiedy zlikwidowano PRL, to radość była krótka, bo okazało się, że sam się zlikwidował, a nawet i to udawał.

    Dobrych momentów w zastraszającym tempie ubywa. To już nie cała "Solidarność" była w porządku, ale tylko ta jej część, która do niczego nie doszła. Już nie cała Armia Krajowa, ale tylko ta wyklęta nawet przez swoje dowództwo. Z rządów po 1989 roku pozytywne było tylko ich obalanie. Z dotychczasowej historii zostają nam same odpadki.

    Mimo to hołdujący takiej wersji historii politycy i publicyści każą nam właśnie być z niej dumni. Więcej nawet - ma to być dla polskiej historii ratunek przed poprzednio prześladującą ją "pedagogiką wstydu". To, czym pogarszano nam samopoczucie wtedy, to były jednak jakieś plamy na ogólnie całkiem jasnym tle. Teraz osiągnięto tyle, że istotnie plam nawet nie widać, skoro całe tło jest czarne”.                         

(http://wyborcza.pl/1,75968,20181530,pedagogika-dumy.html

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka