Boze Cialo. Bylem w kosciele pelnym wiernych. Cud. Ba, nawet pierwszy raz musialem stac przez godzinna msze swieta, odetchnalem za to podczas dlugiej procesji.
Moja parafia ma 8 kosciolow. Okazalo sie, ze w tym roku proboszcz jest sam. Nawet ksieza-emeryci obslugujacy szpitale byli nieobecni, nie bylo tez czasami pozyczanych ksiezy spoza parafii. Na normalnie 3-4 msze swiete w Boze Cialo, w tym 2-3 procesje, byla tylko jedna msza swieta, w dodatku w sasiedniej wsi.
Zeby bylo weselej, to przednia polowe kosciola zarezerwowano dla dzieci pierwszokomunijnych i sluzby mundurowe. Kucze, polowa lawek zajeta przez strzelcow od sw. Huberta, sw. Sebastiana i inne grupy histeryczne - czapy z piorami, ciezkie sztandary, braklo tylko mauzerow. Na chórze najlepszy majster organow, chóry z trzech kosciolow i zjednoczona orkiestra deta.
Potem procesja przez wies, spiew, lameta, nabozenstwo w parku i powrót. Przy wysmienitej pogodzie.
I co musze powiedziec - msza tylko w jednym kosciele na pare wsi to swietny pomysl. Dawno nie widzialem az tak uroczystego nabozenstwa i tak dlugiej procesji w Boze Cialo, alleluja!
Kosciol katolicki w Niemczech jeszcze sie trzyma.
(689) 610 777