Lchlip Lchlip
1553
BLOG

Nienawiść jest dobra, czyli kultura kolesi

Lchlip Lchlip Polityka Obserwuj notkę 126

Im dłużej się z kimś obcuje tym lepiej się go poznaje – mądrość życiowa, której niewielu zaprzeczy. Mija czas udawania na pokaz, pokazywania się z lepszej strony i maskowania złych, ukrywania tego co się naprawdę myśli i czarowania drugiej strony. Wychodzi szydło z worka i możemy zobaczyć nie tylko maskę, ale i prawdziwą twarz. W polityce te reguły są tak samo ważne jak i w ”prawdziwym” życiu, chociaż to właśnie polityka jest zazwyczaj udoskonaloną strategią maskowania, gierek i ukrywania autentycznych zamiarów. Ale polityką zarządzają ludzie a cele jakie im przyświecają wyskakują czasami nieświadomie jak diabeł z pudełka.

„NIENAWIŚĆ JEST DOBRA” to hasło było lansowane przez jednego z prawicowych blogerów i oczywiście talmudycznie wyjaśniane dlaczego chrześcijanin i dobry Polak powinien kierować się tą zasadą przy walce ze ZŁEM. POGARDA to uczucie silnej wrogości i niechęci połączone z poczuciem wyższości i chociaż daleko jej do nienawiści, ale leży na jej drodze. Nienawiść pochodzi z serca, pogarda z głowy, ale żadne z nich nie jest całkowicie pod naszą kontrolą i objawiają się w różnych formach, czego tak liczne przykłady oglądać można na internetowych forach. To efekt działań polityków, dziennikarzy, celebrytów i medialnych gwiazd a ogólnie rzecz biorąc tzw. elit będących przykładami do naśladowania. Tak to działa w społeczeństwie i jeżeli np. pan Ziemkiewicz rzuca publicznie na Fejsbuku ku… i ch…. w stronę politycznych przeciwników to jest to oczywiście jakiś „wzór” dla sympatyków kierunku, który popiera.

Pani Mazurek, przedstawicielka Prawa i Sprawiedliwości popisała się znanym już określeniem „ZESPÓŁ KOLESI” mówiąc o gronie sędziów SN, jednego z najważniejszych organów POLSKIEGO PAŃSTWA. Określenie co najmniej pogardliwe i szczerze mówiąc SZOKUJĄCE w ustach przedstawicielki rządzącej partii. Wykazujące podstawowy brak szacunku i kultury politycznej w stosunku do państwowego organu odgrywającego niezmiernie istotną rolę w demokratycznym państwie i będącym jego integralną częścią. Nie można oczywiście zapominać, że wypowiadała się o konkretnych osobach będących na swoim polu wybitnymi ekspertami dającymi opinię o prawniczej wykładni  na temat stosowania Konstytucji.

PRZEMYSŁ POGARDY – esencja tego pojęcia w wykonaniu rzeczniczki PISu nie mógła się „lepiej” zaprezentować. Pani Mazurek oddała oczywiście nie tyle swoje osobiste odczucia, ale przedstawiła stanowisko partyjne rządzącego ugrupowania. PiSowscy decydenci tak myslą, tak czują i tak się wyrażają o naczelnych organach państwa. To już nie jest tylko polityka, to jest skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie pokazujące jak działa nienawiść, jak się prezentuje na publicznym forum, jak narasta i jak przesłania podobno szlachetne cele.

Oddanie myśli, uczuć i obsesji ludzi sterujących PiSem i pokazanie dalszego ciągu obraźliwych określeń w stosunku do coraz szerszego grona instytucji i obywateli po tym jak z POGARDĄ wyrażano się, i ciągle wyraża, o Polakach myślących „inaczej” jest nie dla wszystkich zaskoczeniem. To świadomy proces będący działaniem na skonfliktowanie, podzielenie, wywołanie coraz większych emocji i odwrócenie uwagi od coraz bardziej widocznej, błędnej polityki w sprawie TK. Tutaj nie ma najmniejszej chęci jakiegokolwiek kompromisu będącego SEDNEM uprawiania polityki w NIEtotalitarnym państwie. Chęci porozumienia nie ma a środkiem mającym uniemożliwić jakiekolwiek dojście do zgody jest świadome obrażanie wszystkich mających inne zdanie w kwestiach podstawowych dotyczących szeroko rozumianej kontroli rządzącej partii.

Głoszenie: „NIENAWIŚĆ JEST DOBRA” na blogach, życzenia zdechnięcia wyrażane dla politycznych czy światopoglądowych przeciwników a PRZEMYSŁ POGARDY wyrażany przez przedstawicielkę rządu to przejaw tego samego zjawiska: brak argumentów zastępuje się emocjami przesłaniającymi  rozumne działanie. Odwołanie się do najniższych instynktów pozwala zapomnieć o istniejących racjach, pro i kontra ‘s politycznych argumentów, interesie państwa a nie partii i pozwala dzielić i rządzić. Według starych, sprawdzonych i skompromitowanych w przeszłości metod pozwalających na skoncentrowaniu CAŁEJ władzy w rękach JEDNEJ PARTII.

 

Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka