RobertK RobertK
904
BLOG

Jak Narodowe Archiwum Cyfrowe strzyże owieczki...

RobertK RobertK Społeczeństwo Obserwuj notkę 8

Zbliża się kolejna rocznica wybuchu II wojny światowej. Z tej okazji postanowiłem odświeżyć sobie nieco pamięć na temat wojny obronnej. Zacząłem od wycieczki po miejscach, w których 76 lat temu walczył mój dziadek. Służył w Armii Poznań i brał udział w bitwie nad Bzurą. Zacząłem więc od początku- wizyty na cmentarzu w Łęczycy. Swoją drogą ogromne wrażenie zrobiła na mnie ruina, w jakiej znajduje się centrum tego miasta ;)

Potem odwiedziłem Kwiatkowice i Tum, potem Leśmierz, Modlne, Piątek, Bielawę, Łowicz (też w niewyobrażalnej ruinie).Ostatni, najbardziej tragiczny etap tego boju zostawiłem sobie na ten weekend. Pokręcimy się z żoną między Sochaczewem a Łomiankami. Gdzieś tu nasi dziadkowie zostali ranni i dostali się do niewoli.

To co na ten temat napisano przeczytałem już kilka razy, zacząłem więc szukać nowych informacji w necie.

Tak trafiłem na stronę Narodowego Archiwum Cyfrowego. Strona jest mi doskonale znana, bo wielokrotnie korzystałem z umieszczonych tam fotografii. Jak do tej pory nie próbowałem jednak skorzystać z nagrań dźwiękowych. Jakoś nie było okazji. Aż do teraz- google wyrzuciło mi link do archiwum on-line a w nim całej serii audycji z udziałem uczestników Kampanii wrześniowej. W sumie znalazłem kilka audycji po kilkadziesiąt minut nagranych w studio Polskiego Radia w 1969 r.
O mało nie podskoczyłem z radości pod sufit. Wybrałem pierwszą audycję. Klikam, klikam i nic. Zmieniłem przeglądarkę (na taką, która nic nie blokuje)- znowu nic. W końcu nie wytrzymałem i zadzwoniłem do NAC. I tu radość się skończyła.

Archiwum jest on-line tylko z nazwy. Można w nim znaleźć info, że takie nagranie istnieje, ale żeby je odsłuchać, trzeba się pofatygować osobiście do siedziby NAC w Warszawie i odsłuchać materiał na miejscu. Druga możliwość- można sobie te nagrania kupić- za bagatela 10 zł pomnożone przez każdą minutę...

Pierwsza audycja z cyklu trwa 50 minut, kolejne podobnie, tak więc przyjemność odsłuchania wszystkich kosztowała by mnie kilka tysięcy. Nie rozumiem, skąd ta kosmiczna cena. To państwowe archiwum, które dostało pieniądze na to, żeby zamienić zbiory na postać cyfrową. Moim zdaniem takie audycje sprzed 40 lat powinny być dostępne dla każdego, kto chce ich posłuchać. Tym bardziej, że to nasze wspólne dobro i każdy powinien mieć do niego swobodny i nieograniczony dostęp. Nie zużyje się i nie wyczerpie. Ale niech tam, dookoła panuje szaleństwo z prawami autorskimi. Mogę za te pliki zapłacić, ale do diabła, nie 10 zł za minutę! Określenie 'rozbój' dla tego procederu to stanowczo za mało. Tak więc z tymi wspomnieniami żołnierzy Września 39r. zapoznam się zapewne na emeryturze, jak jej dożyję. Raczej wątpię, żebym wcześniej znalazł wolny dzień czy dwa na siedzenie w NAC i słuchanie audycji. A szkoda. Mogą zawierać ciekawe informacje.

RobertK
O mnie RobertK

Na niektóre tematy mam swoje własne zdanie, na inne zdania nie mam. Innych możliwości nie ma.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo