folt37 folt37
309
BLOG

Polska w oparach socjalizmu.

folt37 folt37 Polityka Obserwuj notkę 14

Mało jest Polaków pokroju śp. ks. prof. Józefa Tischnera autora wiekopomnego aforyzmu postsocjalistycznego człowieka określonego jako  „homo sowieticus”, czyli osoby nie potrafiącej logicznie myśleć, oczekującej zaspakajanie potrzeb życiowych przez władzę, zbulwersowanego oczekiwaniem, że on  sam  powinien zadbać o swoje potrzeby.

Twórcy III RP liczyli, że syndrom Polaka o cechach „homo sowieticus” zniknie razem z gospodarką socjalistyczną. Pomylili się jednak, bo dla popularności wśród licznego - niestety - polskiego „homo sowieticus” kolejne generacje polityków konserwowowały socjalistyczny ład społeczno-gospodarczy w imię koniunkturalnego zapotrzebowania na głosy wyborcze. Z tego powodu dbają zaciekle o jego trwanie.

Budowniczowie demokratycznej III RP przywrócili obywatelom instytucje samorządów terytorialnych z myślą o odtworzenie poczucia obywatelskości Polaków uczących się samo-rządzenia w małych strukturach władz gmin i powiatów. Niestety spadkobiercy twórców III RP na szczeblu państwa udawali, że to popierają, faktycznie sabotując obywatelskie idee ograniczaniem uprawnień władz samorządów terytorialnych polityką państwowego koncesjonowania działalności gospodarczej. To jest bolesny sabotaż, bo w demokratycznym ustroju z wiodącą rolą gospodarki rynkowej wykluczanie samorządów terytorialnych z decydowania o polityce gospodarczej na swoim terenie jest  ułomnością owej samorządności.

Najdobitniejszym przykładem jest monopol państwa na koncesjonowanie działalności finansowo bankowej. Mimo obietnic nie przyznano gminom (powiatom) prawa wydawanie pozwolenia na tworzeni małych, lokalnych banków i kas pożyczkowych kumulujących lokalne nadwyżki finansowe mieszkańców w tym rolnictwa, rzemiosła, małej spółdzielczości, itp.

Wielki gniew wzbudza lokowanie w tym małych ośrodkach filii dużych banków znanych głównie z lichwiarskiej polityki pożyczkowo-kredytowej licencjonowanej przez państwo. 

To jest owa socjalistyczna pozostałość tak troskliwie pielęgnowana na szczeblu władzy centralnej, tej spadkobierczymi socjalistycznych struktur nadal zachowanych choć przeinaczonych nazwami z dawnych kombinatów, zjednoczeń, itd. na Spółki Skarbu Państwa z Radami nadzorczymi wyłanianymi pośród luminarzy władz centralnych w apanażami wywołującymi zawrót głowy gminnych prowincjuszy. Społeczna cena tych struktur tworzy spiralę kosztową obciążającą klientów i konsumentów tego państwowego klientelizmu.  Także mieszkańców gmin, które choć mają zdolność somo gospodarowania się w tym zakresie nie mogą tego realizować.

Ten system zabija odradzanie się (mimo wszystko) poczucia obywatelskości tak brutalnie hamowany postawami „homo sowieticus”  polskich parlamentarzystów, przedkładających egoistycznie własne interesy ludzi władzy nad interes demokratycznego państwa obywatelskiego.

Zwracam uwagę na wyborcze programu polskich partii politycznych, które śladem postsocjalistycznej maniery wszystkomogącego państwa obiecują państwową troskliwość o wszystkich i wszystko z zupełnym pomijaniem kwestii ustrojowych dot. oddania obywatelom ich spraw w ich ręce.

Państwo polskie odstąpiło od edukacji obywatelskiej na rzecz zmodyfikowanego socjalizmu  obiecującego dobrobyt na koszt państwa, co bezkrytycznie przyjmuje polska społeczność, ta społeczność nie wyzbyta jeszcze z mentalności „homo sowieticus”.

Dodam, że pięknie tę mentalność umacnia polski Kościół katolicki pozbawiając parafian współdecydowania w parafialnej polityce i gospodarce finansowej, na wzór Rad Parafialnych XIX w. i pierwszych dekad wieku XX-tego.  Tutaj też zaniechano praktyk współobywatelskiego zarządzania wspólnotami parafialnymi z rolą nadzorującą gospodarność zarządców parafialnego mienia, którymi są proboszczowie.

Ciekawe czy przykład balansującej nad przepaścią upadłości Grecji - obecnie pod rządami socjalistów - ostudzi polskich polityków w szczodrości państwowego rozdawnictwa?

 

 

 

 

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka