Blankiet wystąpienia z Kościoła Katolickiego
Blankiet wystąpienia z Kościoła Katolickiego
Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
1328
BLOG

Nie dyskryminuję katolików

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 103

Gdzieś obok trwa dyskusja pod wezwaniem o tolerancję. Tolerancję dla katolików ze strony ateistów. Wielu z dyskutantów stwierdza, że co prawda najchętniej wysiedliliby ateistów z Polski (zarówno ty jak i te indywidua nie mają nic wspólnego z polską wspólnotą narodową, więc po co męczyć siebie i Polaków, lepiej emigrować), ale w imię tolerancji tego nie zrobią, inni wyraziliby swoją tolerancję bezpośrednią agresją fizyczną (mogliby tobie i innym normalnym inaczej obrażającym ich notorycznie dać zwyczajnie po pysku, ale tego nie robią, gdyż co prawda z obrzydzeniem jednak was tolerują), a już chyba wszyscy są zgodni, że w imię tolerancji należałoby ateistów pozbawić prawa do wypowiedzi (co wcale nie znaczy, że możesz im dyktować swoje warunki czy narzucać swój punkt widzenia.). Zdaje się, że dla autorki i komentatorów dowodem antykatolickiego ucisku jest brak kartek wielkanocnych w kioskach. To znaczy kartki są, ale brak na nich symboli i odniesień religijnych. No nie wiem, czy naturalistycznie przedstawione umieranie na krzyżu byłoby sukcesem merkantylnym, ale przecież można spróbować wpasować się w tę nieeksploatowaną niszę. Zresztą, w czasie pobytów w Polsce nie zauważyłem zapaści na rynku podaży (kiczowatych) dewocjonaliów. Ale co ja tam wiem.

http://hella.salon24.pl/639159,ateisto-zyj-i-daj-zyc-innym

Stąd katolickie wezwania do tolerancji są równie szczere co (niedoszły) udział biskupów w Marszu w obronie demokracji i wolności słowa. Że swojej praktycznej tolerancji nie mogą katolicy stosować to jedynie skutek działania opresyjnego państwa, które zarówno dawania po pysku, jak i wypędzania nie toleruje. Zostaje im tylko bezsilnie gardłować, obrażać, lżyć. I dobrze, że tylko tyle, twierdzę ja, ateista.

Ale tak się w ostatnim tygodniu złożyło, że otrzymałem dwie, prawie identyczne prośby o pomoc. Nałożyłem bowiem na siebie dobrowolny obowiązek pomocy bliźniemu polskiemu, zagubionemu na obcej ziemi i nie obeznanemu z działaniem urzędów. Codziennie w porze lunczu poświęcam pół godziny, można do mnie przyjść, zdzwonić albo wysłać mejla w sprawach najróżniejszego rodzaju bytowych. Te pół godziny jest takie bardziej symboliczne, bo zdarzają się telefony o przeróżnych porach i we wszystkie dni tygodnia. Nie przyszłoby mi oczywiście do głowy, by wypytywać chłopaków o ich religię i od tego uzależniać udzielanie pomocy/

No ale w minioną środę Stanisław a dzisiaj Tomek zwrócili sie do mnie z niecodzienną prośbą. Akurat trwa wysyłanie deklaracji podatkowych i obaj odkryli, ku nieprzyjemnemu zaskoczeniu, że potrącono im po 3500 koron. Okazało się, że jeden z nich "musiał" ochrzcić syna, a drugi miał komunię dziecka. Tym samym stali się członkami tutejszej parafii rzymsko-katolickiej i zaczęto z nich ściągać podatek kościelny w wysokości 1%. Zrozumieli w nagłym olśnieniu, że ich wiara nie sięga aż tak głęboko w zawartość portfela i stąd prośba o ratunek. Po trzydziestosekundowym riserczu mogłem im przesłać mejlem gustowny blankiet pdf do wypełnienia, wydrukowania, podpisania i wysłania.

http://www.maria-rosengard.com/KKR/media1/blanketter/04-DH513_Ansokan_om_uttrade.pdf

Mniej więcej:

Podanie o rezygnację

Niniejszym oświadczam, że nie chcę być uznawany za członka powszechnego (właściwie: wszechświatowego - världsvida) Kościoła katolickiego

Niżej rubryki z danymi osobowymi, pouczenie, że wystąpienie z Kościoła na terenie Szwecji skutkuje wystąpieniem z Kościoła na całym świecie, data, podpis i kunc.

Dwie minuty do wolności.

Pamiętacie rozdzieranie biskupich szat, że tak nie można, że sakramenty, że chrzest jest nieodwołalny, że dwóch świadków i osobiste stawiennictwo, że to biskup zdecyduje, że czarna msza za apostatę, że to, że tamto, że niemożliwe? Ależ to bujda, jak najbardziej możliwe. Jeszcze raz instrukcja: laptop, blankiet w formacie pdf, wypełnić, wydrukować, podpisać, wysłać. Skutkuje na całym świecie - również w Polsce. No, ale nawet polscy katolicy w Szwecji hardzieją i nie dają sobą pomiatać.

http://tekstykanoniczne.salon24.pl/419173,moja-mala-apostazja

Przy okazji - pamiętacie o niemożliwości wprowadzenia podatku kościelnego w Polsce? NIe chce mi się szukać argumentów biskupich, ale zdaje się, że był jeden, główny, nigdy niewypowiedziany - albowiem mogłoby się okazać, że wiara Polaków w Polsce również nie sięga tak daleko w głąb portfela.

Co nie znaczy, że nie podrzucę moich polskich gości w Wielką Sobotę do "polskiego" kościoła w Sztokholmie jeśli wyrażą takie życzenie. No bo niby dlaczego miałbym  tego nie zrobić?

Podobnie jak dawno temu, w innym życiu, prowadziłem moją babcię, gdy przyjeżdżała na zimę ze wsi do Warszawy, do kościoła Zbawiciela na pasterkę.

Poniżej: do posłuchania artysta z całym naręczem odniesień religiinych.

And remember > Jesus loves you all

 

http://tekstykanoniczne.salon24.pl/237495,ateisci-nie-maja-argumentow

 

 

 

 

Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo