Kto wymyślił pomysł na warszawską defiladę? Czyżby Donald Tusk próbował ratować swoją dość skomplikowaną sytuację polityczną na wzór totalitarnych państw III świata? To w takich krajach wypuszcza się namiętnie wojsko na ulicę by lud ciemny i głupi wiedział kto go broni przed imperialistycznym zachodem lub ewentualnie kto mu z chałupy lej po bombie zrobi jak Władzy grzecznie służyć nie będzie. Nie rozumiem i nie widzę jakiegokolwiek powodu by nie tak dawne durne pomysły PiSu i śp. Lecha Kaczyńskiego wcielać w życie... i to nie chodzi o koszty bo jak coś ma sens to i koszty warto ponieść.
Pytanie się pojawia: komu ten marsz uzbrojenia ma służyć? Polska na tym w żaden sposób nie skorzysta. Stracić też nie straci ale po cholerę się wygłupiać i chwalić czymś co tak na prawdę na świecie nikomu czapek z głów nie zrzuci. To czym w wojskowości możemy się chwalić do publicznego pokazu się nie nadaje bo o sukcesach polskich jednostek specjalnych dowiadujemy się jeśli już to z kilku rocznym opóźnieniem. I bardzo słusznie...nomen omen. Tak sobie myślę, że twórca pomysłu zapragnął w czasach ukraińskiej zawieruchy pokazać sowieckiemu przywódcy współczesnej Rosji z czym powinien się liczyć gdy jego konwój humanitarny zajedzie za bardzo na zachód. Spytam się tylko czym chciał Putina przestraszyć? F16? Rosomakiem? ...a może projektami korwety Gawron w budowie od kilkunastu lat za setki milionów złotych co to na żyletki już przeznaczona...
Żenujące widowisko dla mas nie mające jakiegokolwiek nawet politycznego sensu. Premierze Tusk to, że PiSowi znów rośnie nie oznacza, że trzeba się do ich kiepskich pomysłów przychylać tym bardziej, że wcześniej się je namiętnie krytykowało...
