rozpylaczek rozpylaczek
530
BLOG

Adama Hofmana genialny pomysł na zbudowanie politycznego centrum

rozpylaczek rozpylaczek Polityka Obserwuj notkę 4

I jak tu nie kochać Adama Hofmana? A to wyjdzie w piąteczek na miasto w poszukiwaniu kogoś innego niż żony (wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/430784,hofman-pijany-posel-sie-tlumaczy-to-byl-po-prostu-piateczek-w-elblagu.html), a to się pochwali przed partyjnymi koleżankami wielkością swojego przyrodzenia (www.wprost.pl/ar/415983/Poslowie-PiS-bez-pudru-Nagranie-zPodkarpacia/), a to w szczycie kampanii wyborczej powie, że i tak wygra koalicja PO-PSL (kartofel.salon24.pl/338154,adam-hofman-juz-wie-ze-pis-przegra-wybory), a to weźmie 31 pożyczek od przyjaciela (wyborcza.pl/1,75478,15365144,31_pozyczek_posla_Adama_Hofmana.html)… A nawet gdy jest trzeźwy i w wywiadzie radiowym mówi o ważnej propozycji społecznej swojej partii, to rąbnie się w obliczeniach kosztów tej inicjatywy o połowę (kartofel.salon24.pl/568484,jak-adam-hofman-zna-sie-na-arytmetyce)… Platforma Obywatelska nawet by marzyć nie śmiała o lepszym rzeczniku konkurencyjnej partii.

 

Największą jednak zaletą Adama Hofmana jest szczerość, cecha u polityków raczej rzadka. Zapytany o to, dlaczego udostępnia żonie służbową kartę płatniczą, Hofman nie próbuje udawać, że to wszystko dla dobra Oyczyzny, tylko szczerze mówi: „Tak jest po prostu wygodniej, zwłaszcza jak się nie ma akurat gotówki” (kartofel.salon24.pl/569944,adama-hofmana-szczerosc-czekisty).

Wszystkie wymienione tu przykłady dotyczą jednak spraw – choć kompromitujących Hofmana jako człowieka – w sumie szczegółowych, które można uznać za mało ważne z punktu widzenia strategicznych celów Prawa i Sprawiedliwości. Teraz jednak, w wywiadzie dla „Do Rzeczy” (a przy okazji: chyba tylko „Prawda” w czasach ZSRR miała tytuł bardziej odbiegający od publikowanych treści) Adam Hofman szczerze chlapnął coś, co jest niesłychanie ważne właśnie z punktu widzenia strategicznych celów PiS-u. Na zarzut, że granie Smoleńskiem szkodzi PiS-owi, bo zniechęca wyborców o centrowych poglądach, Adam Hofman odpowiedział tak: „Prawda jest taka, że w centrum nikt na nas nie czeka. Trzeba pracować nad swoim centrum, a nie liczyć na jakieś wyimaginowane, które przez lata zagospodarowali TVN, Michnik i »Gazeta Wyborcza«”.

Dotąd Jarosław Kaczyński i prawie wszyscy najważniejsi politycy Prawa i Sprawiedliwości mówili, że reprezentują większość społeczeństwa, a jeżeli nie odzwierciedla się to w wyborach czy sondażach, to tylko dlatego, że wspomniane tu media podle okłamują naród, ale prawda z czasem się przebije, a ci ogłupiani ludzie przejrzą wreszcie na oczy i zagłosują na PiS. Adam Hofman mówi: Dość tych złudzeń, centrum trza przestawić – jak to zrobił z jeziorem „mój mąż jest z zawodu dyrektorem”, w filmie „Poszukiwany – poszukiwana”. Trza to własne centrum zabrać z centrum i postawić gdzieś między wybuchami Antka Aviatora a minami Anny Fotygi. W niektórych krajach afrykańskich budowanie centrów miast na przedmieściach przyniosło wspaniałe rezultaty. Dlaczego więc nie spróbować tego samego w polityce?

Jerzy Skoczylas

rozpylaczek
O mnie rozpylaczek

Stoję tam, gdzie stało ZOMO, dziecko resortowe, dziadek z Wehrmachtu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka