Kandydat do Sejmu, Andrzej Duda w czasie dzisiejszej konwencji PiS w Krakowie stwierdził m. in., iż za czasów rządów Platformy „Młodym ludziom ograniczono szanse edukacyjne, bezrobocie wśród absolwentów sięga 50 proc., oraz podniesiono podatki.
Z przykrością informuję Pana Kandydata, że są to kłamstwa.
Pan Kandydat zapewne doskonale wie, a jak nie wie, to powinien się dokształcić, że nie podatki podniesiono, a jeden podatek – VAT, o 1 %, co stanowi 10 zł od każdego wydanego 1000 zł i że owa podwyżka obciąża najbardziej tych, którzy najwięcej wydają. Jednocześnie – obniżono ten podatek na niektóre produkty, w tym spożywcze - o 2%, aby zminimalizować ciężar podatku dla tych, którzy wydają swoje dochody głównie na żywność.
Pan Kandydat powiada, że bezrobocie wśród absolwentów wynosi 50%? A może jakieś dane statystyczne? Bo ja chętnie służę. Także przypomnieniem Panu Kandydatowi jak to było za światłych czasów PiS.
W raporcie o stanie gospodarki (str. 12) oceniającym rok 2006 czytamy:
Wzrost zatrudnienia, a także wyjazdy Polaków do pracy w krajach Unii Europejskiej, które zliberalizowały dostęp do swojego rynku pracy, przyczyniły się do zmniejszenia stopy bezrobocia w kraju. W 2006 roku bezrobocie w Polsce wyniosło przeciętnie 13,8% ogółu osób aktywnych zawodowo.
A co się dzieje w latach 2010-2011?
Otóż bezrobocie wg danych GUS z końca sierpnia 2011 (str. 2) wyniosło:
- w lipcu 2010 11,5%,
- w tym samym miesiącu 2011 roku – 11,7%
A zatem o ponad 2% mniej niż w czasach PiS! I to mimo tego, że od czterech lat Polacy nie wyjeżdżają już masowo za granicę w poszukiwaniu pracy.
W 2011 roku bezrobocie (str. 5) w grupie wiekowej:
- 15-24 lata nie przekracza 26%
- 25-34 lata sięga nieco ponad 10%
Najwyższy wskaźnik bezrobocia dotyczy absolwentów średnich szkół ogólnokształcących (17,2%), czyli osób, które po prostu nic nie umieją.
W żadnym razie bezrobocie wśród absolwentów nie wynosi 50%, Panie Duda!.
Najbardziej zaś żenuje, gdy kłamstwa publicznie i prosto w oczy wyborców mówi kandydat partii, która ma w nazwie ”prawo”, a której prezes sam o sobie stwierdza, że zawsze mówi prawdę. Najwyraźniej do kłamstw deleguje członków swojej partii, aby samemu zachować „czyste ręce”.
Na koniec perełka w wykonaniu prezesa Kaczyńskiego:
Ten rząd chce, aby Polacy się bali, nie mieli wiary w siebie, on się po prostu boi polskich marzeń tego, że Polacy wyobrażą sobie swoją ojczyznę - nasz kraj - lepszy niż obecnie
którą pozostawiam bez komentarza, bowiem tego rodzaju demagogię bez pokrycia można jedynie wyśmiać.