Guy Fawkes i inni Guy Fawkes i inni
2133
BLOG

Tusk uderza w procenty - procenty uderzą w Tuska?

Guy Fawkes i inni Guy Fawkes i inni Polityka Obserwuj notkę 20

Miłościwie panujący nam Donald Tusk zapowiedział dziś piętnastoprocentową podwyżkę akcyzy na wysokoprocentowe alkohole. Nie jest to oczywiście spowodowane troską o nadmierny poziom spożywania tychże, a chęcią podratowania zdychającego budżetu państwa. Polska to na szczeście jeszcze nie Rosja (ale kilka razy niewiele brakowało), więc komentarze o "groźbie wyjścia ludzi na ulice" można włożyć między bajki, tym bardziej, że ci, których najbardziej dotknie ww. podwyżka, z reguły nie mają siły poruszać się o własnych siłach.

A tak zupełnie poważnie - kwestia tego, czy owa piętnastoprocentowa podwyżka odbije się piętnastoprocentowym spadkiem notowań Platformy w sondażach, jest interesująca i nie ma powodów do strojenia sobie z niej żartów (tzw. Sale of Beer Act z 1854 r., ograniczający sprzedaż alkoholu w Wielkiej Brytanii, wywołał protesty i zamieszki, w których wzięło udział ponad 200 tysięcy ludzi!). Wszyscy pamiętają przecież niedawną, żywiołową reakcję młodzieży na osławioną ACTA, a taka drobna rzecz - jak skok cen alkoholu jest realnym powodem do wzrostu niezadowolenia społecznego (nie oszukujmy się, większość wyborców nie podejmuje wyborów w "racjonalny"* sposób? Wyborami rządzą emocje, a nie głębokie przemyślenia ideowe). Komunikat, jaki poszedł lub do jutra pójdzie we wszystkich serwisach informacyjnych, jest prosty. W mózgach odbiorców zakodują się trzy hasła: podwyżka, wódka, Tusk, które dla części Polaków (nikt nie lubi wzrostów cen) są wystarczającym powodem do postawienia krzyżyka przy innej partii lub co gorsza nie postawienia go wcale.

W całej sprawie bawi (lub przeraża, musicie Państwo zdecydować sami) sposób przekazania całej wiadomości. Otóż Tusk stwierdził: Tak skroiliśmy tę podwyżkę akcyzy, żeby ona rzeczywiście była de facto waloryzacją tej akcyzy, w porównaniu do roku 2009. Rząd waloryzuje ceny wódki. Coś podobnego. To wiele mówi o mitycznym liberaliźmie lidera PO.

Proszę Państwa, 4 czerwca 1989 roku o godzinie 12 w południe, nie skończył się w Polsce komunizm.

 

* zresztą, co to w ogóle znaczy?

 

***
Po dłuższej przerwie wracam do blogowania.

 Fawkes

Szary człowiek.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka