Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz
5978
BLOG

TO PUTIN ODWOŁUJE TUSKA

Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz Polityka Obserwuj notkę 34

Nie mam wątpliwości, że Donald Tusk jest najgorszym premierem po 1989 r. Do poprzednich miałem głównie pretensję o to, że za mało oddalają nas od sowieckiej zależności. Tadeusz Mazowiecki, wprowadzając zaczątki wolnego rynku i pozory demokracji, firmował utrzymanie bezpieczniackiej struktury w państwie. Jan Krzysztof Bielecki, rozpoczynając reorientację polskiej polityki na Zachód, zrobił bardzo wiele, by rządziła tu czerwona oligarchia. Rządy Józefa Oleksego czy Włodzimierza Cimoszewicza były klasycznym przykładem powiedzenia: Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek. Świeczka jednak była i zbliżyliśmy się w rezultacie do NATO i UE, utrzymując jednocześnie kadry rodem z sowieckich szkół szpiegowskich. Za Jerzego Buzka staliśmy się pełnoprawną częścią Zachodu, otworzyliśmy archiwa SB (bardzo nieśmiało, ale jednak), jednocześnie utrzymano całą infrastrukturę siły obozu postsowieckiego.

Leszek Miller wykonał kilka spektakularnych gestów wobec USA i UE, ale także utrzymał rosyjską dominację energetyczną w Polsce.

Rządy Jana Olszewskiego i Jarosława Kaczyńskiego były prawdziwą, choć krótkotrwałą wyrwą w balansowaniu pomiędzy Moskwą i Zachodem. Wahadło poszło zarówno na Zachód, jak i w kierunku rzeczywistej demokracji.

Uczciwie oceniając, balans z korzyścią dla odrywania Polski od wpływów Rosji został zatrzymany dopiero za rządów Donalda Tuska. Osłabiły się nasze więzy z USA (nie bez winy oczywiście amerykańskiej administracji), Rosja zaczęła bezczelnie wpływać na naszą politykę zagraniczną, a polskie MSZ zachowywać tak, jakby nasza suwerenność podlegała dyskusji. Kulminacją wpływów rosyjskich stała się sprawa Smoleńska. Partie polityczne, media i celebryci prześcigali się w zapewnianiu, że Rosja żadnej winy nie ponosi i niczego złego specjalnie zrobić nie mogła. Wręcz obowiązywała teza, że tylko Moskwa pomoże w uczciwym wyjaśnieniu całej tragedii. Towarzyszyło mi nieodparte wrażenie, że w tej sprawie Donald Tusk umówił się z Władimirem Putinem. Kreml miał na tym wyjść bez szwanku, ale i ekipa Tuska powinna zostać bez winy.

Putin Tuska oszukał. Wraz z raportem MAK, który przerzucił winę na polski rząd, rozpoczęła się niebywała nagonka na PO, a szczególnie jej kierownictwo. Premier Rosji doszedł do wniosku, że balansujący między Berlinem a Moskwą szef Platformy nie jest mu już potrzebny. Putin ma tu prezydenta, który bez żadnego balansu stoi na baczność. Tusk poczuł się, słusznie zresztą, oszukany, ale bronić się za bardzo nie potrafi. Propozycja, którą składają jego podwładni, by mocniej obciążyć Polaków, szczególnie tych, którzy zginęli, dla Rosjan już nie jest atrakcyjna. Kreml po prostu nie potrzebuje Tuska.

Zgasłe słońce Peru zasłużyło, by je wysłać na emeryturę. Być może działalności tego polityka powinna przyjrzeć się prokuratura. Problem w tym, że Tusk straci władzę nie dlatego, że szkodził własnemu państwu, ale dlatego, że podpadł Putinowi. Taki jest dzisiejszy stan życia politycznego w Polsce. Media wspierające do tej pory premiera niemal na rozkaz zaczęły doszukiwać się w jego rządzie samych wad. Bo Tusk nie miał swoich mediów. Miał ich poparcie za cenę przebywania w odpowiednim miejscu. Z tego miejsca go wykopano.

Rosja dysponuje w Polsce zdolnością kreowania polityki zarówno na poziomie władzy, jak i świata medialno-biznesowego. Jej celem jest zastąpienie chwiejnego i skorumpowanego układu rządzącego obecnie Polską własnym wasalnym. By tego dokonać, musi usunąć Tuska i jednocześnie rozbić i podzielić środowiska proatlantyckie. Są i będą podejmowane kolejne próby podzielenia PiS-u, zablokowania rozwoju i zniszczenia „Gazety Polskiej”. Kłopoty zapewne będzie też miało Radio Maryja, które w sprawie Smoleńska zachowuje się do tej pory wzorowo. W interesie Rosji leży hodowanie mediów, od lewa do prawa, które wykluczą jej winę w smoleńskiej tragedii i będą bagatelizować zagrożenia polityką imperialną Kremla.

Warto przyjrzeć się tym działaniom, bo są one coraz bardziej rozpoznawalne i prawdę mówiąc, mocno bezczelne.

 

Autor Bajek dla Marysi i Alicji, współautor książek Układ i Flaki z nietoperza oraz Partyzant wolnego słowa. www.gazetapolska.pl www.niezalezna.pl www.GPCodziennie.pl  www.TelewizjaRepublika.pl ur.31.12.1967. W latach osiemdziesiątych działał w ruchu Oazowym i Muminkowym opiekującym się dziećmi z upośledzeniem umysłowym. Uczestnik organizacji opozycyjnych, w tym konspiracyjnych struktur w liceach na warszawskim Żoliborzu, Ruchu Katolickiej Młodzieży Niepodległościowej, NZS wydział psychologii. Współpracownik ukazujących się w drugim obiegu "Słowa Niepodległego" i "Wiadomości Codziennych". W 1989 r. współzałożyciel ZChN. Wycofał się z polityki w 1991 i zajął dziennikarstwem. 1991-1992 dziennikarz "Nowego Świata", 1992 założyciel "Gazety Polskiej", następnie wieloletni szef działu ekonomicznego, a potem krajowego. Od 2005 r. redaktor naczelny. Prowadził wiele audycji w Polskim Radiu i TVP, w tym "Pod prasą, "Rozmowy Jedynki", "Trójka po trzeciej". Od 2011 red. nacz. Gazety Polskiej Codziennie, współzałożyciel Telewizji Republika.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka