mailbox mailbox
12381
BLOG

ZAMILCZANY TAJEMNICZY KOMUNIKAT

mailbox mailbox Polityka Obserwuj notkę 16

Polska, 9 kwietnia 2010 roku. Nazajutrz Delegacja Narodowa z Ś.P. Panem Prezydentem Lechem Kaczyńskim, Pierwszą Damą i dostojnymi uczestnikami uda się do Katynia. Późne godziny wieczorne. Media. Sucha, zwięzła informacja:


„Dyżurna Służba Operacji Sił Zbrojnych RP przekazała do Centrum Operacji Powietrznych w Warszawie informacje o zagrożeniu atakiem terrorystycznym jednego z samolotów Unii Europejskiej”.


Była podawana w ostatnich wiadomościach TVP1, TVP2, TVP Info, wisiała w telegazecie. Następnego dnia komunikat podały pozostałe media lecz nie rozwinęły go zajęte już tematem głównym, porażającym newsem.
Po Katastrofie nad komunikatem zapadła dziwna cisza. Nikt nie próbował analizować skąd się wziął, jakiego to samolotu miał dotyczyć, co to miałoby być za zagrożenie ? Po prostu komunikat podano i tyle. Kto go zauważył i dla kogo był przeznaczony ? Komunikat podano nie nadając mu jakiegoś szczególnego charakteru. Nie epatowano  grozą. Nie nawiązano do mającej mieć miejsce w dniu następnym wyjeździe Narodowej Delegacji na obchody 70 - lecia Zbrodni Katyńskiej. Ogłoszono i tyle.


Są zdania / Free Your Mind /, iż komunikat ten był utajniony. Śmiem temu przeczyć ponieważ sam go słyszałem w dziennikach TV a potem zauważyłem w telegazecie. Był tam np. ok. godz. 04.00, 10 kwietnia 2010.
Potem była katastrofa. Sprawdziłem, tak komunikat wisiał dalej. W podobnej lakonicznej treści został powielony przez pozostałe media. Wszyscy pogrążeni byli w smutku i rozpaczy. Komunikatem nikt się nie interesował. Owszem wspomnieli o nim posłowie PiS w tym Antonii Macierewicz na konferencji prasowej w TVP Info. Znalazł się potem jako jeden z faktów omijanych i ukrywanych przez rząd w Stanowisku Zespołu Parlamentarnego Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154M. I na tym sprawa się zakończyła. Komunikat zaczęła spowijać mgła. Stopniowo istniejące w sieci linki zaczęły również zanikać. Zdążyłem na końcówkę. Jeszcze się otwierały lecz np. w giewu wyszukiwarka pokazywała, iż istnieje lecz próba wejścia kończyła się już fiaskiem. Uznano już, iż sprawy nie ma. Uważam jednak, iż sprawa jest i wymaga wyjaśnienia.
Zastanówmy się kto mógł być nadawcą tego komunikatu i jaki był jego sens.


Wyszedł on ze struktur wojska. Wydała go Dyżurna Służba Operacji Sił Zbrojnych RP i przekazała do Centrum Operacji Powietrznych w Warszawie. Z samej treści wynika, że jego treść znał, musiał być powiadomiony a może i sam zdecydował o jego wydaniu Ś.P. generał Franciszek Gągor, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego a także Ś.P. generał Andrzej Błasik, dowódca Sił Powietrznych RP. Skoro wiedzieli oni, wiedzieli pozostali Ś.P. generałowie. Również Ś.P. Pan Prezydent Lech Kaczyński z pewnością musiał być powiadomiony o komunikacie. Był przecież Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych RP.


Uważam, a są to jedynie moje spekulacje, iż komunikat był swoistą polisą ubezpieczeniową przed nazwijmy to „żartami” ze strony rządu. Otóż do obozu Ś.P. Pana Prezydenta lub do dowództwa sił zbrojnych w osobach Ś.P. generałów mogły dojść jakieś niepokojące informacje o przygotowanych przez rząd „niespodziankach”. Dotąd każdy wyjazd Pana Prezydenta napotykał na wszelkie możliwe przeszkody i utrudnienia. Tym razem jednak, gdy zapadła decyzja o wyjeździe i została potwierdzona jej data, strona rządowa zachowywała się w sposób wyjątkowy. Wszystko wyglądało, iż jest „w porządku”. Strona rządowa nie robiła żadnych utrudnień. Myślę, że jednak było coś niepokojącego. Coś co musiało pojawić się w ostatnich godzinach przed wylotem. Coś niesprecyzowanego, nieokreślonego lecz na tyle intrygującego, że znane przecież z czujności na zagrożenia Siły Zbrojne w osobach S.P. generałów postanowiły wydać jednak niezbyt przecież częsty komunikat. Komunikat o zagrożeniu atakiem terrorystycznym jednego z samolotów Unii Europejskiej. Forma i treść komunikatu sprawiła z pewnością, że trafił on do tych adresatów do których powinien trafić. Do osób mających wpływ na bezpieczeństwo kraju, przede wszystkim do rządu. Z pewnością słyszeli również o nim uczestnicy Delegacji Narodowej. W ostateczności zapoznali się z nim na pokładzie samolotu od tych którzy usłyszeli go w mediach. Co to był za „psikus” czy ‘niespodzianka” ze strony rządu o którym środowisko Pana Prezydenta postanowiło w ten nieczęsty przecież sposób poinformować /…wiemy co kombinujecie, dajcie sobie siana chłopaki… / , niestety nie wiemy. Możemy się jedynie domyślać i snuć przypuszczenia. Może kiedyś, mam nadzieję w niedalekiej przyszłości, sprawa „psikusów i niespodzianek” związanych z wyjazdami Ś.P. Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego wyjdzie na jaw.

p.s.

http://freeyourmind.salon24.pl/272387,pozorny-wybor
Moje komentarze dotyczace tej sprawy zamieściłem u Frre Your Minda, którego ta droga serdecznie pozdrawiam

Zalaczam kilka screenów dokumentujacych fakt, iz ta sprawa była / jest,

a może już nic nie ma ???

Jeśli załoga a także / lub pasażerowie znali komunikat o możliwym zagrożeniu terrorystycznym jednego z samolotów Unii Europejskiej to praktycznie w każdej chwik\li mógł nadejść komunikat dla załogi o koniecznośći lądowania gdziekolwiek czy zmiany trasy lub lotniska docelowego. Komunikat taki nie spotkałby się z nieufnością a nawet wręcz przeciwnie, spotkałby się ze zrozumieniem i dużą dozą ufności. W chwili zagrożenia należy przecież minimalizować potencjalne ryzyko. Załoga mogła być w ten sposób zmylona. Myślę, że było to celowe zagranie z tym komunikatem. Potem sprawa ucichła i nic nie wiadomo o co chodziło z tym zagrożeniem. Należałoby sprawdzić skąd poszedł komunikat, prześledzić jego drogę oraz uprawdopodobnić fakt zaznajomienia się z nim załogi lub pasażerów. Komunikat był wydany, nosi datę, 9.04.2010. Podawały go dzienniki radiowe, tv, wisial też w telegazecie TVP1, TVP2... Prawdopodobnie już przed północą a na pewno po północy, 9.04.-10.04.2010. Czy ktoś z rodzin mógłby potwiedzić fakt zaniepokojenia uczestnika Delegacji Narodowej tym komunikatem ? Czy nikt z uczestników nie wyrażał niepokoju, iż właśnie ma lecieć do Katynia a tu pojawił się taki komunikat ? Ciekawa to sprawa...

MASKIROWKI ETAP, KTÓRY ? KOMUNIKAT O ZAGROŻENIU ATAKIEM TERRORYSTYCZNYM JEDNEGO Z SAMOLOTÓW UNII EUROPEJSKIEJ A JEGO POTENCJALNY WPŁYW NA LOT DO SMOLEŃSKA

Zastanawia mnie jedno. Przecież osoby biorące udział w Delegacji musiały wiedzieć o zaistniałym zagrożeniu atakiem terrorystycznym jednego z samolotów Unii Europejskiej. Czy nie wywołałoby to w nich poczucia zagrożenia ? Czy nie była ta informacja przekazywana sobie z ust do ust ? Czy uczestnicy nie wyrażali swojego niepokoju głośno ? Kto ich uspokoił, iż jednak wsiedli wszyscy na pokład jednego samolotu ? Kto miał taki dar przekonywania ? Czy Generałowie, osoby jednak uczulane stale na zagrożenia, wiedząc o nim tak ochoczo zajęliby miejsca w TU-154 ? Czy służby mające zapewnić Delegacji bezpieczeństwo / BOR / ulokowałyby wszystkich mimo wszystko w jednym samolocie ? Doprawdy miałoby to wszystko miejsce ? Ktoś tu robi z nas balona !!! Ktoś nie zgrał tych informacji i w ordynarny sposób mataczy ! Ktoś tu wybitnie ma coś za kołnierzem ! Tych informacji nie musimy przecież szukać w Rosji. Te informacje możemy uzyskać i one są w Polsce ! Kto ukrywa przed nami te informacje ? Kto ma śmiałość to czynić ?

Uważam, iż wiadomość o zagrożeniu atakiem terrorystycznym jednego z samolotów Unii Europejskiej nie był przypadkowa ! Miała ona cel i według mnie został on osiagnięty. Celem było uśpienie czujności osób bioracych udział w Delegacji do Katynia. Wiadomość, sadzac po podmiocie który widnieje jako ten który ja wydał, powstała w
Dyżurnej Służbie Operacji Sił Zbrojnych RP i została przekazana do Centrum Operacji Powietrznych w Warszawie.
Czy o takiej informacji nie mół być powiadomiony Ś.P. generał Błasik, Dowódca Sił Powietrznych RP ? Nie, z pewnościa MUSIAŁ być o tej informacji powiadomiony ! Czy o takiej informacji nie mógł być powiadomiony Ś.P. Pan Prazydent Lech Kaczyński, Zwierzchnik Sił Zbrojnych RP ? Nie, MUSIAŁ być o tej informacj powiadomiony ! Czy o tej informacji nie mogli być poinformawani pozostali Ś.P. generałowie czy też urzędnicy Kancelarii Prazydenta RP czy w końcu załoga samolotu ? Nie MUSIELI być o tej informacji powiadomieni ! Większość pasażerów również wiedziała o tej informacji z mediów lub też dowiedziała się jeden od drugiego na pokładzie TU-145M. Słowem wszyscy na pokładzie znali ta informację.
Do czego zmierzam ? Otóż uważam, iż celem informacji było uśpienie czujności załogi, Ś.P. Pana Prezydenta, generała Błasika i pozostałych generałów.
Wyobraźmy sobie sytuację, że na pokład nadchodzi informacja o zagrożeniu i polecenie zmiany trasy lotu czy lotniska docelowego. Czy spotka się z nieufnościa ? Nie, wszyscy przecież wiedza o komunikacie o zagrożeniu terrorystycznym samolotu Unii Europejskiej. I o to chodziło !

Potem, po 10.04.2010 nikt do tego komunikatu już nie wracał. Nikt nie analizował co to było za zagrożenie ? Co to był za samolot ? Stopniowo sprawa przycichła. Jeszcze tylko w internecie wisiały linki do miejsc gdzie sie ona pojawiła. Stopniowo i te linki wygasaja. I o to chdzi. Kto będzie o takim komunikacie pamiętał ? Chyba tylko my, blogerzy.

  To takie mamy obrazy w wylotu Delegacji Narodowej do Katynia ? Gdzie my żyjemy ??? NATO, Unia... Totalny Matrix ! Sceny z ladowania na Księżycu były wyraźniejsze i normalnym kadrze ! Ktoś robi z nas kurczaki ! Żarówki nam jeszcze zaświeca 3 x na dzień... Co to jest ? Telewizje,TVP 1 i 2, Polonia, tvn i ta druga zaprzyjaźniona, freelancerzy, paparazzi, dziennikarze ... I nikt nic nie zrobił ? Żadnej fotki ! Żadnego filmiku ! I nikogo tam nie było ? Świadków brak.
JAK NIGDY WCZEŚNIEJ... WIELCE TO JEST WYMOWNE... PRZEKAZ AŻ PORAŻA GŁĘBIĄ I NASTROJEM...

mailbox
O mnie mailbox

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka