Kamil Sasal Kamil Sasal
835
BLOG

Polska bez strategii

Kamil Sasal Kamil Sasal Polityka Obserwuj notkę 3

W piątek 22 lutego nastąpi ważny dzień dla historii świata, także dla naszej historii. W 1946 roku, dokładnie tego dnia z Moskwy do Waszyngtonu został przesłany słynny "Długi Telegram" Georga Kennana. Autor pokusił się o wyjątkową analizę Związku Sowieckiego, przy okazji pozwalając zrozumieć postępowanie Józefa Stalina. Wpływ tego dokumentu był ogromny - udowadniał, że Sowieckie imperium jest przedłużeniem dawnych carskich praktyk. Gdzie strategię bezpieczeństwa budowano na imperatywie zagarniania kolejnych ziem, kolejnych państw. Józef Stalin stracił w wyniku wojny z Niemcami 27 milionów mieszkańców i żołnierzy. Potrzebował czasu na odbudowę, tym bardziej, że komunizm zawsze przechodzi do fazy ofensywnej, gdy widzi szansę na wyzyskanie słabości przeciwnika. Moskwa nie miała dość własnej siły, by przejść do ataku - musiała przetrawić własne nabytki terytorialne.

George Kennan w dalszym ciągu tworzył podstawy strategii mającej powstrzymać ZSRS. Po jego artykule z marca 1947 roku – „The Sources of Soviet Conduct” - pod pseudonimem X, zyskała ona nazwę strategii "powstrzymywania". Następnie działania samych sowietów dotyczące w 1946 roku spowodowały rosnącą asertywność amerykanów - przemówienie Winstona Churchilla w Fulton dało słynne określenie krajów za "żelazną kurtyną". To przemówienie było konsultowane z prezydentem Stanów Zjednoczonych - Harrym Trumanem. Ten później ogłosił słynną doktrynę nazwaną jego nazwiskiem. George Kennan chciał żeby Waszyngton wziął na siebie ochronę centrów przemysłowych w kluczowych dla jego polityki państwach o przyjaznym nastawieniu. Cała dyskusja strategiczna jaka została zainicjowana przez Georga Kennana dała historycznie udowodnione podstawy pod powstanie szeregu polityk i strategii w walce z Moskwą. Później był słynny NSC-68 wprowadzony po wybuchu wojny w Korei. Najciekawsza jest dojrzałość i polityczny realizm wymienionych. Kiedy Truman nie był jeszcze prezydentem, miał ciekawy pogląd na II wojnę światową w trakcie jej trwania. Mówił, że Rosjan trzeba tak wspierać żeby wygrali, ale jednocześnie tak walczyć z Niemcami, aby ci nie przegrali od razu. Zadaniem Niemców zdaniem Trumana było zabić jak najwięcej Rosjan, zanim ci zwyciężą. Ktoś powie? Straszliwy cynizm, a ja bym powiedział bardzo praktyczne podejście do maksymalizowania własnego bezpieczeństwa po wojnie. Trzeba pamiętać, że osłabiony Stalin prowadził ostrożną politykę, do momentu, aż spotkał się ze stanowczym "nie" po 1946 roku. Pozwolił sobie na to Truman, który widział, że polityka ustępstw wobec Rosji będzie skutkować kolejnymi żądaniami. Świetnie to podkreślił sowiecki ambasador Litwionow, który w udzielonym w tamtym czasie wywiadzie powiedział właśnie to - ustępstwa na rzecz Moskwy wywołają kolejne żądania. O nim zaś Mołotow wyraził się, że nie został zabity po tych słowach, wyłącznie przez przypadek. Zmarł śmiercią naturalną. Czemu o tym piszę?

Gdyby to idea "czterech policjantów" Roosevelta się zmaterializowała to mielibyśmy w tym towarzystwie duet Amerykańsko-Sowiecki. Oba z czasem traktowałby swoje strefy wpływów z szacunkiem, a wtedy może i nasza niepodległość byłaby kwestią jeszcze późniejszą niż w 1989 roku. Prezydent Truman przyszedł do polityki odpowiednio ukształtowany, on się nie uczył prezydentury tylko wdrażał to, co umiał, a także to, jak oceniał pewne kwestie. Polityk zawsze osiągając pewne stanowisko wynosi z przeszłości pewien bagaż, który determinuje jego politykę. Trumana zdeterminował realizm, gdyż widząc postępowanie Józefa Stalina nie mógł inaczej postąpić. Następnie zainicjowany plan Marshalla zdecydowanie podzielił oba bloki, tworząc w przyszłości infrastrukturę sojuszniczej obrony w postaci NATO. Sam Truman po zainicjowanej polityce powstrzymywania próbował dostosować politykę wewnętrzną do realiów międzynarodowych. Nie od razu zaakceptował dokument NSC-68, który był przeciwieństwem poglądów Kennana. NSC-68 proponował obronę świata przed komunizmem w każdym miejscu na świecie - stworzenie szerokiego frontu. Zaś Kennan proponował obronę w wybranych miejscach z naciskiem na Europę Zachodnią i Japonię. Truman wiedział, że NSC-68 będzie wymagał dużo większych nakładów na zbrojenia. To nie było łatwe - należało pogodzić amerykański soft power z wyzwaniami hard power. Wojna w Korei zmieniła sposób postrzegania, gdyż dokument został zaakceptowany. Najzabawniejsze jest to, że bardziej stanowczą i asertywną politykę amerykańską prowokowała sama Moskwa. Mógłbym o tym napisać więcej - później była strategia "Nowego Spojrzenia", doktryna "elastycznego reagowania", następnie różnie oceniana strategia detente itd.... Dwoma słowami - stworzona została kultura strategiczna.

W demokracjach, a szczególnie młodych jak Polska - strategia w państwie jest trudna do zainicjowania. Historyk A. S Toynbee głosił, że giną cywilizacje, które tracą zdolność dostrzegania zagrożeń, a szczególnie kiedy tych zagrożeń nie ma. Popadają w marazm i apatię braku większej efektywności. W moim przekonaniu giną państwa nastawione pacyfistycznie, żywiące przekonanie, że zbiorowe bezpieczeństwo ekonomiczne i militarne może zaspokoić ich bezpieczeństwo. Uzależnia się swoje przetrwanie od kogoś, a nie od swoich możliwości. Pokazałem na wstępie, że USA po 1946 roku zainicjowały przez cały czas trwania walki z komunizmem szereg debat strategicznych. Zapewniam Państwa, że wiele wniosków politycznej kuchni tamtego czasu było niezwykłych. Sposób przewidywania amerykańskich ekspertów i polityków w pluralistycznym systemie gwarantował jakość polityki. Ona nie była ściśle przyporządkowana działaniom ad hoc, owszem często pod dyktando wyborczych kampanii, jednak odbywało się to w ramach powszechnej debaty. Dojrzałość polityczna sprzyjała przewidywaniu i powstawaniu różnej maści specjalistów. Efekt był taki, że kiedy czytam oba przedstawione dokumenty Kennana, to widzę myśli przewidujące jak ZSRS upadnie. To była długodystansowa strategia, która nie kreśliła scenariusza szybkiego upadku, ale długie i wytrwałe powstrzymywanie, aż przeciwnik osłabnie i sie podda. Kładę nacisk w słowach na całą ukazaną w wielkim skrócie kulturę strategiczną, gdyż wynikała ona ze świadomości, że jej prowadzenie gwarantuje narodowa polityka.

Jaka jest moja krytyka? Kiedy spojrzymy na dorobek zimnej wojny, to mamy takie instytucje międzynarodowe jak NATO, czy UE. W dużej mierze te organizacje istnieją, ponieważ ich bezpieczeństwo zagwarantowały Stany Zjednoczone. Często Waszyngton był atakowany za to, że stworzył międzynarodowe systemy maksymalizujące ich bezpieczeństwo kosztem wielu państw europejskich. Uważano, że znajdujące się bazy w wielu państwach w przypadku uderzenia ze Wschodu odegrają rolę piorunochronu, który najpierw musi przyjąć atak nim z pomocą przyjdzie USA. W pewnej mierze tak wyglądały te koncepcje. A jak to wygląda dzisiaj z Polską? Debatujemy nad paktem fiskalnym, ten cofa nas do czasów czegoś w rodzaju miast-państw w Starożytności. Stworzone Symmachie składały się z wielu takich małych państewek. podporządkowanych Sparcie lub Atenom. Nie miały one całkowitej suwerenności, gdyż częściowo zrzekły się jej. W przypadku UE oddaliśmy sporo naszej suwerenności, nie tylko w dziedzinie politycznej, ale czyniąc z siebie gospodarczego karła obok niemieckiego olbrzyma. A Wschód nadal jest obok - on nigdy nie śpi tylko czeka. I razem z Donaldem Tuskiem, wielu żyje złudzeniami. Sądzę, że jesteśmy takim umierającym państwem, jak uważał w swoim wcześniej zarysowanym poglądzie A. S. Toynbee. POLSKA UMIERA. Nie mamy strategii, ale polityczne show dla wygody małych lokajów Brukseli. I to jest smutne - bez kultury strategicznej, o której może nie wiedzieć spora część narodu. No właśnie, wyklętego obecnie pojęcia narodu. Zastanawiam się - czyją znów jesteśmy satelitą? Orbita Układu Warszawskiego upadła? To jaka teraz panuje?

Z wyrazami szacunku,

Kamil Sasal

 

Kamil Sasal
O mnie Kamil Sasal

Doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie historia oraz politolog. Zajmuje się badaniem okresu od 1945 do 1989 r. Interesuje się również bezpieczeństwem narodowym, strategią i teoriami stosunków międzynarodowych. Zawodowo zajmuje się archiwistyką.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka