Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
428
BLOG

Piotr Gliński – kamień w lawinie?

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Polityka Obserwuj notkę 10

Są jednak i inne tego symptomy. Nie będę to szerzej opisywał otwartej już wojny pomiędzy braćmi Karnowskimi, a Tomaszem Sakiewiczem, czy problemów PiSu w Nowym Sączu. To wszystko dowodzi, że być może dobra zmiana właśnie rzuciłeś sobie do gardeł, a jeśli tak jest, to tego procesu nie da się już zatrzymać. Być może jesteśmy właśnie u początku tego zjawiska, które kilka lat temu trafnie opisywał Donald Tusk. „Spokojnie, to tylko PiS” – mówił. Być może to się właśnie zaczęło..

Wczorajszy wywiad wicepremiera Glińskiego wywołał burzę. Pierwszy raz bowiem prominentny działacz PiS bezpardonowo skrytykował PiSowską instytucję, dla niepoznaki zwaną i Telewizją Publiczną.

Oczywiście. Polityk stawał tu zapewne w obronie żony. To przeważyło szalę. Wcale jednak nie wykluczałbym, że nie tylko ataki na organizacje pozarządowe są powodem jego wzburzenia. Dlaczego tak myślę?

Otóż to, co w sprawie Glińskiego i jego żony robi Telewizja Publiczna, jest po prostu – gdy idzie o wewnętrzne życie wszystkiego co związane z PiSem – standardem. Oczywiście. Kwestia żony, mogła przelać czarę goryczy. Ale ta czara mogła się też przelać dlatego, że po prostu w wewnętrznym życiu partii Piotr Gliński jest traktowany dokładnie tak samo jak Telewizja Publiczna traktuje w swoich audycjach jego żonę. To może być dla wielu osób, nie przyzwyczajonych do PiSowskich standardów, zwyczajnie trudne. Trudne dla Jarosława Gowina, czy Kazimierza Michała Ujazdowskiego, którzy stanęli w obronie wicepremiera. Jeśli jednak wszyscy ci trzej panowie myślą, że pobudzi to w PiSie jakąś refleksję, to są w głębokim błędzie. To tylko nasili wobec nich represje ze strony zakonu PC. Niemniej ta sytuacja będzie dla nas – opozycji oraz wielu mediów – czymś bardzo smacznym. Czymś, co może jest początkiem procesu spotykania się PiS-u własne nogi. A profesor Gliński będzie tu być może  pierwszym kamieniem lawiny.

Są jednak i inne tego symptomy. Nie będę to szerzej opisywał otwartej już wojny pomiędzy braćmi Karnowskimi, a Tomaszem Sakiewiczem, czy problemów PiSu w Nowym Sączu. To wszystko dowodzi, że być może dobra zmiana właśnie rzuciłeś sobie do gardeł, a jeśli tak jest, to tego procesu nie da się już zatrzymać. Być może jesteśmy właśnie u początku tego zjawiska, które kilka lat temu trafnie opisywał Donald Tusk. „Spokojnie, to tylko PiS” – mówił. Być może to się właśnie zaczęło.. A jeśli tak jest, to nie tylko będziemy z tego mieli pożytek dla Polski, ale jeszcze do tego naprawdę mnóstwo śmiechu i zabawy. Jak mawia mój znajomy – śmiechom i żartom i jak będzie końca..

Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl

Poznań 2.0 - najważniejsi w jednym miejscu - bo informacja nie musi być nudna  http://miastopoznaj.pl/

Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl

www.facebook.com/flibicki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka