maclawyer maclawyer
1074
BLOG

WSA w W-wie i wyrok z czosnkiem, czyli metoda "kopiuj i wklej"

maclawyer maclawyer Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

21 stycznia 2013 r. Prezes Rady Ministrów odmówił udostępnienia informacji publicznej w postaci ujawnienia protokołu obrad rządu w części obejmującej dyskusję nad projektem założeń projektu ustawy o kosztach sądowych. W swojej decyzji Prezes Rady Ministrów powołał się m.in na treść wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 15 grudnia 2011 r. sygn. akt II SA Wa/1498/11. Po wyczerpaniu administracyjnej procedury odwoławczej, czyli złożenia odwołania od decyzji Prezesa Rdy Ministrów do Pana Premiera, decyzją z dnia 11 lutego 2013 r. Pan Premier utrzymał w mocy swoją decyzję z dnia 21 stycznia 2013 r.

W dniu 1 marca 2013 r, złożyłem skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Wyrokiem z dnia 10 lipca 2013 r. sygn. akt II SA/Wa 620/13 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie skargę oddalił.

13 sierpnia 2013 r. otrzymałem pisemne uzasadnienie wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Po jego dokładnym przestudiowaniu przeżyłem swoiste deja vu. Część uzasadniająca stanowisko i rozumowanie sądu, rozpoczynająca się od słów Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zważył co następuje w doręczonym mi wyroku II SA/Wa 620/13 jest identyczna z uzasadnieniem wcześniejszego o dwa lata i zapadłego w podobnej ale jednak innej sprawie uzasadnienia wyroku II SA/Wa 1498/11. Identyczna nie tylko w zakresie argumentacji ale identyczna słowo w słowo. Nie wierzycie ? Proszę porównać II Sa/Wa 620/13 od str. 5 uzasadnienia z II SA/Wa 1948/11 w bazie orzeczeń NSA. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zastosował znaną metodę „kopiuj i wklej”.

Stosowanie metody „kopiuj i wklej” w uzasadnieniach wyroków było już przedmiotem publicystycznej krytyki. Wątpliwości co do legalności metody „kopiuj i wklej” zgłaszała Helsińska Fundacja Praw Człowieka a w odpowiedzi Krajowa Rada Sądownictwa wypowiedziała się w zasadzie za dopuszczalnością takiego uzasadniania wyroków.

Tyle tylko, że w opisywanej przeze mnie sprawie, sytuacja jest szczególna. Otóż składając skargę na decyzję Prezesa Rady Ministrów wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 15 grudnia 2011 r. był mi doskonale znany. Ponieważ skarga kasacyjna od tego wyroku została odrzucona przez co nie był on poddany kontroli instancyjnej, decydując się na złożenie skargi od odmowy udostępnienia mi protokołu posiedzenia rządu zmierzałem nie tylko do pozyskania interesujących mnie protokołów ale także do zmiany wynikającej z tegoż wyroku linii orzecznictwa sądownictwa administracyjnego. Dlatego znaczna część wniesionej przeze mnie skargi odnosiła się bezpośrednio do – błędnego moim zdaniem – uzasadnienia wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z 2011 r. i była merytoryczną polemiką z wysłowionymi w nim argumentami.

W uzasadnieniu wniesionej skargi pisałemNiniejsza skarga zmierza także do wzruszenia nieprawidłowej – zdaniem wnoszącego skargę – linii orzecznictwa, zarysowanej w cytowanym przez Prezesa Rady Ministrów wyroku Wojewódzkiego Sądu  Administracyjnego w Warszawie z dnia 15 grudnia 2011 r. II SA/Wa 1498/11. Treść przepisu art. 22 ust. 1 ustawy o Radzie Ministrów została sformułowana w sposób jednoznaczny. Każde posiedzenie Rady Ministrów ma charakter niejawny. Oznacza to, że mogą w nim uczestniczyć wyłącznie osoby uprawnione. Ale nie oznacza to, że przebieg posiedzenia nie podlega ujawnieniu na zewnątrz, zwłaszcza jeśli dotyczy dyskusji nad projektem ustawy (bądź założeń do projektu ustawy), skoro do ujawnienia dokumentów związanych z procesem legislacyjnym (a zatem także dyskusji na posiedzeniu Rady Ministrów) zobowiązuje przepis art. 6 ustawy z dnia 7 lipca 2005 r. o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa.

Poza skopiowaniem uzasadnienia wyroku z którym w skardze polemizowałem, jedynym „twórczym” wkładem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego wyrażonym w uzasadnieniu orzeczenia z dnia 10 lipca 2013 r. było jednozdaniowe stwierdzenie, że „w świetle powyższego zarzut obrazy art. 6 ustawy z dnia 7 lipca 2005 r. o działalności lobbingowej, nie jest zasadny” – czego się już sądowi uzasadniać nie chciało.

Rozumiem, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie może podzielać pogląd wyrażony we wcześniej wydanym wyroku. Rozumiem, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie nie zamierza zmieniać linii orzecznictwa. Ale jeśli skarga zawiera wskazanie błędów logicznych w uzasadnieniu wyroku z 2011 r. i z tymże wyrokiem polemizuje, to przynajmniej szacunek dla pracy wnoszącego skargę nakazywałby merytoryczne uzasadnienie swojego stanowiska a nie kopiowanie tego z czym skarżący merytorycznie polemizował.

Doprawdy, odechciewa się wnoszenia skargi kasacyjnej.

Można zrozumieć stosowanie metody „kopiuj i wklej” przy sporządzaniu uzasadnień wyroków między tymi samymi stronami powiedzmy o zapłatę z różnych faktur, kiedy elementy stanu faktycznego i prawna argumentacja są rzeczywiście identyczne. Ale w sprawie tak istotnej jak konstytucyjne prawo obywateli do kontroli działań administracji państwowej w procesie stanowienia prawa, możnaby od sądu oczekiwać nieco więcej niż przepisania uzasadnienia.

I mimo zniechęcenia i zniesmaczenia, wniosę skargę kasacyjną; a jeśli i to nic nie da złożę skargę do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z Konstytucją art. 22 ust. 1 ustawy o Radzie Ministrów i niezależnie skargę do ETPC o naruszenie przez Polskę art. 10 ust. 1 Konwencji. Bo nie może być tak, że sądy w Polsce twierdzą, że ministrowie mogą na posiedzeniach rządu wygadywać co chcą i właśnie to ich prawo do gadania jest bardziej chronione niż prawo obywatela do informacji o czym gadają.

Jerzy M. Majewski

adwokat

Skoro  Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie nie wyciągnął wnisoków z sentencji wyroku, do jakiej doprowadziło stosowanie metody „kopiuj i wklej” to warto tę sentencję przypomnieć:

 

A że powyższe orzeczenie dotyczyło zwrotu wywłaszczanych nieruchomości, to metoda „kopiuj i wklej” doprowadziła do tego, że ząbek czosnku pojawił się i w późniejszych „podobnych” orzeczeniach :-) >>> I SA/Wa 1522/11

MacLawye®

maclawyer
O mnie maclawyer

Tolerancyjny koserwatysta

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka