zhongguo zhongguo
1103
BLOG

STWORY NA WIETRZE

zhongguo zhongguo Kultura Obserwuj notkę 3

 

Latawce istnieją w Chinach od ponad 2000 lat.  Były one ulubioną rozrywką chińskich cesarzy. 

Dzisiaj nadal zdobią niebo nad Pekinem, w parkach i na placach publicznych są uciechą Chińczyków. Sztuka robienia latawców, podobnie jak wiekszość chińskich sztuk ludowych jest zagrożona. Oporny Pekin wciąż kontynuuje tradycję, bojkotując latawce z tworzyw sztucznych, cholubi te wykonane z bambusowych listewek i jedwabiu. Kolorowy taniec latawców dodaje radości na niebie. Gdy nadchodzi wiosna mnożą się one, są jedną z ulubionych form wypoczynku i relaksu mieszkańców  Pekinu.



Według zapisów historycznych, znany cieśla Lu Ban z okresu Wiosny i Jesieni (770 - 476 p.n.e.) wykonał bambusową srokę, która unosiła się w powietrzu bez przerwy przez 3 dni. Ten prototyp uważany jest za pierwszego latawca wszechczasów. Później latawce były stosowane jako środki komunikowania się podczas wojen, aż do dynastii Song (960 – 1279) kiedy to stały się hobby. Sztuka robienia latawców jest unikalna dla starego Pekinu, jej twórcy dali nazwy szkół od swoich nazwisk: Ji Na, Ha, Ma, Kong, Liu. Dzisiaj tylko style Liu, Ha i Kong przeżyły.

Zabieram Was teraz na spotkanie z Liu Bin, jedynym spadkobiercą rodzinnej firmy latawców znajdującej się przy ulicy Xi an men.

                                               image

Młody konstruktor urodził się w rodzinie, w której z dziada pradziada robiło się latawce.


dziadek  image   ojciec image

Po ponad 20 latach nauki sam potrafi stworzyć latawce w tradycyjnym stylu. W małym sklepiku ‘’Trzy kamienie’’, gdzie cztery pokolenia stworzyły renomę tego miejsca, poświęca się swojej pasji i jak mi powiedział, nie miał właściwie innego wyjścia, gdyż jego dziadek nie chciał aby tradycja rodzinna zamarła i wepchnął wnuka w tę piękną przygodę. Ponad 100 lat temu jego pradziadek rozpoczął tę tradycję, robiąc latawce na dworze cesarskim dla rodziny królewskiej. Od tego czasu latawce rodziny Liu zwane są latawcami królewskiego pałacu. Liu Bin mieszkał ze swoim dziadkiem Liu Han Xiang, odziedziczył wiedzę swego przodka stając sie mistrzem w sztuce tworzenia latawców, należy do trzeciej generacji.


                                              image


      Latawce Liu mają wyrafinowane funkcje, które ujawniają ich delikatność, elegancję, staranne wykończenie. Stelaż wykonany jest z najlepszej  jakości bambusa z południowych Chin, przechowywanego bez dostępu światła dziennego aż do całkowitego wyschnięcia. Jedwab pochodzi z małych  gospodarstw rodzinnych z tego samego regioniu i jest ręcznie farbowany. Wielka elegancja i kulturowe konotacje odgrywają główną rolę w postaci wyboru stelaża i motywów. Każdy kolejny krok twórczy, barwienie, klejenie, malarstwo i potem lot wymaga dużej ostrożności, inaczej latawiec nie będzie mógł latać.

Wewnątrz małego sklepu o solidnej renomie, latawce o różnych kształtach i rozmiarach, są zawieszone na ścianach,.

                                           image

 Starannie poukładane małe kraby, ogromne orły i smoki, wszystkie konstrukcje są eksponowane tak aby zachęcały oczy klienta do wyboru i do zakupu. Latawcem, nad którym pracował Liu Bin podczas naszej wizyty była tradycyjna forma ptaka zwana ''Sha Yan''. 

Jest nią jaskółka spotykana na ulicach stolicy

                                                                 image


Sami sobie taki latawiec zafundowaliśmy na pamiątkę. Dowiaduję się, że wykonanie takiego cacka zajmuje młodemu twórcy 3 dni. 

Jaskółka jest symbolem szczęścia w kulturze chińskiej, podobnie motywy takie jak nietoperze, brzoskwinia, piwonie ucieleśniają długowieczność i dobrobyt.

Trzydziestolatek Liu Bin nie ma dzieci, zastatanawiam się kto kontynuować będzie tę sztukę. Istnieje jeszcze trzech artystów wyrabiających latawce w Pekinie, ale za najbliższe 10 lat będą to starsi zmęczeni twórcy, nie będący w stanie pracować. Obawiam się, że technika zaginie.

Myślę, że latawiec może być i zabawą i gimnastyką, wszystkie części ciała towarzyszące tej grze się relaksują i ćwiczą. Latawiec łączy i zbliża narody.

Po naszym miłym spotkaniu ćwiczę tej fajną tradycyjną sztukę, a moja ‘’jaskółka pucołowata’’ fruwa sobie po moim domu.

 image

*rozdział siódmy

 

zhongguo
O mnie zhongguo

CHINY - to moja pasja i powołanie. KRAJ, w którym jest najwięcej ludzi do polubienia. JĘZYK, HISTORIA, KULTURA, TRADYCJA ... wszystko mnie interesuje. Wśród moich podróży po Chinach losy wiodą mnie tam gdzie jest zawsze coś do odkrycia </&lt NAGRODA ''za systematyczną prezentację kultury chińskiej i budowanie mostów pomiędzy narodem chińskim i polskim'' (2012 rok)"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura