Już wiele notek, analiz i różnych polemik dotyczących katastrofy smoleńskiej przewinęło się przez media w ciągu trochę ponad dwóch i pół roku. Dziś już raczej nie dziwią nikogo kolejne nowinki i rewelacje z tą sprawą związane, ale do jasnej cholery - jak można po tak długim czasie robić szum i podkreślać wzniosłóść i wagę sprawy jaką jest sprowadzenie szczątków (próbek) tupolewa, które mają być poddane badaniom na obecność śladów ładunków wybuchowych. Kto i wjaki sposób ma dokonać badań, na jakiej podstawie - prokuratura? - śmieszne. czy te sprowadzone próbki mają jakąkolwiek wartość?, czy nie można było tego zrobić 2-3 dni po katastrofie? czy obecna władza nie powinna być najpierw rozliczona za zbagatelizowania, zaniechania i nieodpowiedzialność związane ze sprawą katastrofy?, czy wyjaśnieniem tragedii nadal powinna się zajmować skorumpowana i ślepo posłuszna prokuratura? czy wszystkie zebrane już fakty nie świadczą o haniebnym zlekceważeniu i mataczeniu w sprawie przez opcje rzadzące!!! czy nie czas łeb urwać hydrze? jak długo jeszcze będzie trwał ten nikczemny spektakl? Garniturowcy, krawaciarze, żakiety i wysokie szpilk dbają tylko o swoje posady, nic ich nie intewresuje prócz finansowej i społecznej prywaty - a teraz doszła sprawa ucieczki przed odpowiedzialnością za kryminogenne poczynania w sprawie smoleńskiej tragrdii. Kiedy polecą głowy za te wszystkie draństwa i przekręty? czy kiedykolwiek ktoś pozwoli poznać prawdę? Rząd, prokuratura mają władzę nad śledztwem więc jak można dojść do prawdy? - jaka by ona nie była. Zewntrzne naciski i mataczenia ??? na ile rząd sobie pozwala? Nie ufam ani rządowi a ni prokuraturze w niczym o czym mówią - tylko manipulacja, propaganda i totalne zakwalifikowanie społeczeństwa do kręgu debili i idiotów. Media dzwonią o wadze sprowadzenia próbek do badania - politowania godne i żałosne kreatury za grube pieniądze.
