Jeśli nie wiesz jak się zachować, ubliżaj innym.
Wymyślaj im od zboczeńców psychicznych, karłów, dewiantów, bydła, ćwoków, wyjców, chorych psychicznie dzieci, nie-pedofilów-ale-nekrofilów.
Jeśli widzisz z torbami pieniędzy zdemoralizowaną posłankę, działającą w zmowie z innymi posłami, aby wykorzystywać stanowisko i okradać Naród, ustawiając przetargi - uznaj że jest to "może błąd kobiety". Pamiętacie, tamtą świętą, autorka pierwszego przykazania wszystkich Rychów i Zbychów patronów PO:
"Jak to ma być za friko to ja pieprze".
"mogę być posłanką, mogę być nawet senatorką, będę miała więcej czasu na biznes"
„szkoda byłoby to stracić, wyrobiłam sobie tyle układów”.
„pogoń PIS za korupcją przekracza granice zdrowego rozsądku!”
Dziś, po pięciu latach wreszcie usłyszała akt oskarżenia. Z aresztu wyszła za kaucją 300 tys., którą wpłacił jej obrońca Dubois, prawnik obsługujący PO i występujący dalej w tej roli.
Tak więc pluj tymi tekstami, jeśli chcesz być przyzwoity w nowoczesny sposób.
A jak ci zabraknie śliny, pomoże ci w pluciu niezawodna podwawelska dwurura z kurarąo niewyczerpanych zasobach. To jest teraz nauczycielka przyzwoitości, nie gorsza od swojego mistrza specjalisty od bydła-niebydła.
Sięgnij też do Antologii języka miłości, którą zestawił bloger Rotmeister.
I patrz, co się dzieje na szczytach władzy. I się ucz:
Donoś w Moskwie na poprzedni polski rząd, a jego premierowi zarzucaj w kraju, że służy Moskwie.
Tchórzliwie buduj swój zgniły kapitał polityczny na grobach osób pochowanych pośpiesznie i z naruszeniem prawa, a zarzucaj krewnym ofiar granie trumnami, gdyż nie pozwalają ci "skonstruować wokół Smoleńska skutecznego frontu amnezji".
Nie pozwalaj na rzetelne śledztwo w potwornej katastrofie, naciskając z wysokiego urzędu na prokuraturę i komisję rządową a jednocześnie dezawuuj bez bulu jedyne naukowe ekspertyzy, bo wszystko może podważyć "jakiś ekspert" z Nowej Gwinei.
