NIEDOCZEKANIE
gdzie niepocieszenia zstępują z morza niepewności
na ląd pełen obcych historii innych niedopełnionych
narracji tam na ciebie czekałem z roztrzeleniem ramion
spoglądając na multum wschodów i zachodów nieba
nie doczekałem chociaż tyle we mnie wytrwałości
tylko twój cień Nadziejo w ułamku sekundy minął
moją oszronioną głowe frunąc w sobie znanym celu
tak oto przywykam do samotności w tym wierszu
który musi trwać aż wyrosną złotopióre skrzydła
pewnie na żer cudzej jakże obco bezlitosnej poezji