Bestia Mariusz Trynkiewicz wyszła na wolność. Wywołując konwulsje prawnicze, a w konsekwencji , dając społeczeństwu ustawę o bestiach - akt ułomny , co więcej - sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem. W świetle niego ( rozsądku ) nie można izolować kogoś , kto swoją karę poniósł i odbył do końca.
Ktoś taki przez dziesięciolecia korzystał z dobrodziejstw systemu : za kratami miał ciepło , schludnie , miał dostęp do biblioteki , telefonu , prawo do korespondencji i otrzymywania pieniężnych zasiłków od rodziny. Wedle woli podnosił kwalifikacje i zdobywał nowe. Mógł on cieszyć się wyjątkowo staranną opieką medyczną, jego całodzienna stawka żywieniowa dwakroć przewyższała tę samą stawkę dla normalnych , uczciwych ludzi , kiedy trafią pod szpitalne dachy. Ciężko pracowali na to , aby zwyrodnialcom żyło się lepiej , niż im w opresji systemu zdrowia i opieki społecznej.
Państwo swoim prawem , gwarantuje zwyrodnialcom status świętych krów. Za co tak mają ? Za bez wyjątku nasze. Za karę .
Dziwne to prawo , nie mające litości dla społeczeństwa . Dziwna to Wspólnota , bezwzględnie chroniąca życie tych , którzy bez zdania racji - ot tak , odebrali życie innym. Taką mieli fanaberię, przymus, imperatyw kategoryczny. Ilu z nich potrafi od wszelkiej kary wywinąć się bezpiecznie ? O tym wie opinia publiczna , co jakiś czas szokowana orzeczeniami o niepoczytalności , pomroczości jasnej , bo ktoś gdzieś miał bardzo ustosunkowanych rodziców.
Dziwna to Wspólnota , osadzająca Andreasów Brevików w luksusowych warunkach , z bliską perspektywą niczym niezasłużonej wolności. I nienormalne, dziwne państwa , dla których libertyński system myślenia, skutecznie redukuje poczucie przyzwoitości i sprawiedliwości.
Dziwni też nasi rodzimi kapłani katoliccy ( np. Leon Knabit , czy Wacław Oszajca ) , tak chętnie żonglujący niezbadanymi boskimi wyrokami. Jakby zapomnieli o tym , że Najwyższy powołując do życia rasę na Jego obraz i podobieństwo, dał stworzeniu ( stworowi ? ) WOLNĄ WOLĘ. W konsekwencji - umiejętność odróżniania zła od dobra.
Dzisiaj wystarczy wyjść z siekierą w reklamówce na miasto , zarąbać niewinne dziecko , aby stać się bohaterem nienasyconych mediów, przedmiotem dywagacji mądrych głów , zwolnionych z obowiązku logicznej refleksji. Samuel N. - bez żadnego wyjątku , pożyje w dobrotliwości systemu , pomału wyzbywając się wyrzutów sumienia. Jego ofiara nigdy nie zostanie kolejnym genialnym lekarzem , artystką wstrząsającą sumieniami , poczytną pisarką lub zwyczajnym dobrym człowiekiem - matką swoich dzieci.
Chciałbym dożyć tej niewiarygodnej chwili , gdy zechcą nas wywalić na kopach z U E , za odrodzenie SZUBIENICY . Grecja pozostanie ?
Co innego , gdybyśmy posiadali kolonię karną , gdzieś na Sybirze , na Borneo , w Ameryce Południowej , taką bez prawa powrotu , urządzoną jako pełna autarkia , w której strażnikami są byli więzniowie , tam dożywający zakończenia wyroków.
Wiesz, wydumałem sobie , na fali referendalnego entuzjazmu , że można by postulat przywrócenia KARY OSTATECZNEJ ELIMINACJI dorzucić. W imię zrozumienia sprawiedliwości społecznej , zapisanej złotymi zgłoskami w Konstytucji R P. Akcie prawnym najwyższej wagi , który do tej pory nie został unieważniony powielaczowymi dyrektywami , wypluwanymi z Brukseli.
Tak , aby wreszcie zwykły PIONEK* , mógł ograć SZACHA .
* Społeczeństwo