ProvoCatio ProvoCatio
239
BLOG

Lato w mieście

ProvoCatio ProvoCatio Polityka Obserwuj notkę 18

Widomość o śmierci dr Jana Kulczyka spadła na mnie niespodziewanie i musze przyznać że nie tylko zaskoczyła mnie, ale wręcz przestraszyła. Dzień wcześńiej wspomniałem o Janie Kulczyku na blogu u jednego durnia, a juz na następny dzień wspomniany jest martwy! Voodoo jakie, czy też jaki inny ch...? Nieee, na pewno nie ma to żadnego związku, ale na przyszłość będe się starał nie wymieniać żadnych nazwisk...

Świat się zmienia i idzie do przodu. Widać moda na golenie sie na łysą pałe przeszła, bo na ulicach NY, coraz mniej wygolonych, a coraz więcej zapuszczajacych resztki włosów i aspirujących w ten sposób do intelektualnego luku. Bóg z nimi i good luck.

Upał. Żar, od samego rana stoi uwieziony w przestrzeni między domami. Wiatru jak na lekarstwo, a nawet jak się odnajdzie, to i tak nie przynosi żadnej ulgi. 105 stopni w skali Farenheita.  

W klimatyzowanych autobusach, nieprzerwanym strumieniem wpływa do miasta świeża krew. Robociarze przed siódmą, a urzędnicy, po ósmej. Pracując na Manhattanie nie opłaca się już brać samochodu. Dzieki wam Ojcowie Miasta! Pomiędzy opłatą za wjazd do miasta, benzyną i opłatą za parking jest to suma w okolicach 50 baksów. Komunikacja zbiorowa, to $3 za autobus i dodatkowe $3 za metro. Ja tam metra nie biorę. Chodzę piechotą. 

Na ulicach mimo wczesnej pory mnóstwo turystów. W Central Park, joginguja sie porannie, mieszkańcy okolic. Turyści robia zdjecia i na prawo i na lewo. Czuje sie jak jeden z nich. Oj, przedłużyły mi sie, te ponad dwudziesto ośmioletnie, wakacje.  I gra muzyka.

 

 

 

Zobacz galerię zdjęć:

ProvoCatio
O mnie ProvoCatio

Do rany przyłóż https://www.youtube.com/watch?v=FQ4zObtAOuI

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka