Wiem ile ma lat, na ile wygląda , co za charakter pod włosami skrywa nawet , gdy pomalowane , dzieląc miejsce życia pomiędzy wsią , a miastem. Wiem ,że jest nieprzeciętna - w pasjach i zajęciach. Matka jedynaka ,co nie pierwszej młodości , który - wiem także - potrafi chcieć mamuśkę na baczność postawić. Przyjaciółka zwierząt , miłośniczka piękna , sztuki pasjonatka , do niedawna także - nosicielka pecha , mająca skłonności do niewiarygodnych nieszczęść.
Ofiara tej charakterystyki , BABA niebanalna.
Do tego wyczynu systematycznie podchodziła, taplając się w coraz zimniejszym Bałtyku , w dodatku mokrym , jak jasna cholera cóż ,ze niedosolonym : ooo właśnie - znawczyni smaków , po rusku - gurman(ka).
No i wzięła udział w II Otwartych Międzynarodowych Mistrzostwach Polski MORSÓW w Pływaniu Ekstremalnym - Sopot 2014. Płynęła ( wg. regulaminu 25 i 50 metrów ) , udział wzięła w sztafecie 4x25 metrów , która osiągnęła wicemistrzostwo Polski.
Nic dodać - TWARDE DZIEWCZĘ, na oko chucherko. Wodna nimfa. DIVINA RUSTICA.
Jestem pod wrażeniem , Divino : to jest to , co tylko podziwiać , gratulować najszczerzej i dalej podziwiać. Zuch Baba , nastojaszczyj gieroj !
Wszystkie serdeczności.
I co , nie łyso nam - salonowym dziamdziakom ?