Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz
1169
BLOG

Wszyscy jesteśmy frajerami

Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz Polityka Obserwuj notkę 19

Tak, jesteśmy frajerami,  ja, Państwo i zdecydowana większość Polaków. Frajerami są nie tylko ci, którzy uczciwie próbowali sprzedać swoje jabłka (parafraza z Marka Sawickiego), ale wszyscy mający odrobinę przyzwoitości. Czy przyszłoby komuś z Państwa do głowy, by za pieniądze wyprowadzone z państwowej agencji lansować się w wyborach? Odpowiedź jest oczywista – „nie”, bo to nielegalne, nieprzyzwoite i w ogóle okropne. Minister Sawicki nie miał taki skrupułów. Po wydaniu paru milionów z naszej kieszeni znalazł takich, którzy na niego zagłosowali.

Donald Tusk też frajerem nie jest. Zostawił nas bez armii, z polityką nastawioną na Berlin, który już oświadczył, że Polski bronić nie będzie, bo nie ma czym, i uciekł na sowitą emeryturę (posadka szefa Rady Europejskiej). Za ponad 100 tys. miesięcznie można sobie uspokoić skołatane nerwy i pomachać na pożegnanie frajerom, którzy zostali w kraju.

Sławek Nowak! Temu nikt trefnego zegarka nie wciśnie. Cyferblaty za pięć stów niech noszą frajerzy. Sławek poniżej 15 patoli ręki sobie nie ubrudzi. Z szybkością Pendolino rozpozna odpowiedni prezencik.

Szczególnym przypadkiem jest Stanisław Sz. Wzięty prawnik, który mógł zarabiać kokosy, człowiek z towarzystwa, pisywał do samego „Tygodnika Powszechnego”, a nawet „Krytyki Politycznej”. I co się okazało? Chciał pracować na wolontariacie. Pewnie każdemu z Państwa czasem zdarza się zrobić coś za darmo, tak dla idei. Ale nie w towarzystwie, w którym obracał się Sz. To musiało wzbudzić podejrzenia. Prawnik w Ministerstwie Gospodarki – za darmo? Na biurkach służb specjalnych zapaliły się wszystkie czerwone lampki. Profilaktycznie wysłano komandosów, którzy zwinęli frajera – okazało się, że naprawdę był szpiegiem. Kiedyś zagrożenie werbunkiem eliminowano, sprawdzając niebezpieczne zachowania: alkohol, narkotyki, kobiety w większych ilościach, nietypowe skłonności seksualne, problemy finansowe. Dzisiaj kryterium jest inne. Tamte problemy mają niemal wszyscy na wysokich stanowiskach. Za to za darmo pracować chciał tylko jeden i jak słusznie przypuszczano, musiał to być szpieg. Trzeba więc sprawdzić jeszcze tych, którzy nie kradną, nie piją, nie biorą narkotyków i sypiają z osobami przeciwnej płci. Jakie ktoś musi mieć na nich haki, że zachowują się aż tak dziwacznie?

Tekst pochodzi z najnowszego tygodnika "Gazeta Polska" nr 43/2014 z dn. 22.10.2014r.

Autor Bajek dla Marysi i Alicji, współautor książek Układ i Flaki z nietoperza oraz Partyzant wolnego słowa. www.gazetapolska.pl www.niezalezna.pl www.GPCodziennie.pl  www.TelewizjaRepublika.pl ur.31.12.1967. W latach osiemdziesiątych działał w ruchu Oazowym i Muminkowym opiekującym się dziećmi z upośledzeniem umysłowym. Uczestnik organizacji opozycyjnych, w tym konspiracyjnych struktur w liceach na warszawskim Żoliborzu, Ruchu Katolickiej Młodzieży Niepodległościowej, NZS wydział psychologii. Współpracownik ukazujących się w drugim obiegu "Słowa Niepodległego" i "Wiadomości Codziennych". W 1989 r. współzałożyciel ZChN. Wycofał się z polityki w 1991 i zajął dziennikarstwem. 1991-1992 dziennikarz "Nowego Świata", 1992 założyciel "Gazety Polskiej", następnie wieloletni szef działu ekonomicznego, a potem krajowego. Od 2005 r. redaktor naczelny. Prowadził wiele audycji w Polskim Radiu i TVP, w tym "Pod prasą, "Rozmowy Jedynki", "Trójka po trzeciej". Od 2011 red. nacz. Gazety Polskiej Codziennie, współzałożyciel Telewizji Republika.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka