Reszel. Szubieniczne wzgórze
Reszel. Szubieniczne wzgórze
Siukum Balala Siukum Balala
1390
BLOG

Ostatnia czarownica. Z dedykacją Julce Palmer

Siukum Balala Siukum Balala Rozmaitości Obserwuj notkę 102

 Barbara Zdunk przeszła do historii w sposób jaki niewielu  by sobie życzyło. Może jedynie Julka Palmer, oczywiście  pod warunkiem ufundowania odpowiedniego epitafium.

Na przykład " Julia Palmer zginęła za prawdziwa wiarę. Spalona na stosie przez Jarosława Kaczyńskiego i jego opryczników, w obecności i ku uciesze pisowskiej hołoty " 

Za takie epitafium, potwierdzające trafność wyboru, wierność idei  i męczęńską drogę życia, Julka Palmer dałaby się spalić na stosie. Pozostałaby jedynie pamięć, podobnie jak po ostatniej w Europie, spalonej na stosie czarownicy, Barabarze Zdunk. Choć jest to nieścisłość, bowiem w procesie, na którym skazano  Barbarę Zdunk na śmierć przez spalenie na stosie, oskarżono ją jedynie o podpalenie.

Barbara Zdunk z domu Urban była ubogą wieśniaczką, która przywędrowała do Reszla ze swoim dużo młodszym kochankiem Jakubem Austerem z jakiejś podreszelskiej wsi. Porzucona przez kochanka obarczona czwórką dzieci postanowiła się zemścić podpalając dom, w którym przebywał jej kochanek. Pożar strawił 6 domów i pochłonął dwie ofiary. W pospiesznym procesie przeprowadzonym w atmosferze histerii 24.X.1807 nieszczęsną kobietę skazano na śmierć przez spalenie na stosie. Przebywając w więzieniu na zamku w Reszlu zdążyła jeszcze urodzić dziecko, które jednak zmarło. Nieludzki wyrok pruskiego sądu zelektryzował i wzburzył całą ówczesną Europę. Był początek XIX wieku, Europa się modernizuje, zaliczyła już Wielką Rewolucję Francuską, ma już Kodeks Napoleona, na ile pozwalają siły starego porządku, demokratyzuje się. Oświecenie święci triumfy w każdej dziedzinie. Już obywatele a nie poddani mają świadomość swojej prawnej podmiotowości, słyszeli coś o Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela, wiedzą już, że mają niezbywalne prawo do wolności. A tuż obok w Europie w państwie pruskim takie barbarzyństwo. Nic więc dziwnego, że słano petycje z prośbą o ułaskawienie do samego króla Fryderyka Wilhelma III. Sprawa Barbary Zdunk przeszła przez wszystkie instancje pruskiej machiny sądowniczej, jednak pierwszy wyrok został utrzymany w mocy. Jedyną łaską jakiej dostąpiła nieszczęsna kobieta, było polecenie wydane lidzbarskiemu katu przez pruskiego ministra sprawiedliwości by zanim podpali stos, udusił skazaną. Co kat pewnie  uczynił. Sprawa ta była również wykorzystywana przez Polaków, którzy mieli jeszcze w pamięci biskupie rządy na Warmii. Przeciwstawiano surowość pruskiego prawa, prawu stanowionemu i egzekwowanemu przez warmińskich biskupów, szczególnie dwóch ostatnich polskich biskupów, Adama Stanisława Grabowskiego i Ignacego Krasickiego. 

Tragiczny finał życia nieszczęśliwej Barbary  Zdunk rozegrał się na szubienicznym wzgórzu w Reszlu o godzinie 5 nad ranem, dnia 21 sierpnia 1811 roku. Wczoraj minęło 203 lata. 

Zobacz galerię zdjęć:

Reszel z Szubienicznego wzgórza
Reszel z Szubienicznego wzgórza Szubieniczne wzgórze Zamek w Reszlu. W czasach Barbary Zdunk w zamku mieściło się więzienie Sredniowieczna studnia

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości