Stary Stary
952
BLOG

Pat

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 25

 W programie Elizy Michalik powiedział Jacek Santorski, że u nas żaden rząd nie może przeprowadzić reform, bo go opozycja pozbawi władzy, odwołując się do elektoratu przy pomocy demagogicznych haseł. Rzecz wydaje się tylko częściowo prawdziwa. Gdyby bowiem władzę przejął PiS, nie mógłby podjąć reform z powodu polityki, którą prowadzi. Polska przecież potrzebuje uwolnienia gospodarki z nakazów, a to oznacza jej otwarcie na konkurencję Zagranicy, eliminację biurokracji i generalny spadek cen. Skutkiem tego Polacy by nie marnowali pieniędzy na drogie, rodzime buble i oszczędności by mogli zainwestować w efektywną ekonomicznie przedsiębiorczość. Otwarta gospodarka by rozkwitła poprzez wykorzystanie wszystkich korzyści globalizmu.

Takie jednak gospodarowanie PiS uznaje za antypolskie, sprzeczne z patriotyczną przedsiębiorczością - jest taka wedle partii. PiS bowiem wiele posunięć, które by mogły służyć konsumentom głosił dotąd jako zaprzaństwo, wysługiwanie się Angeli Merkel i Władimirowi Putinowi, czyli zdradę państwa. Prowadzi politykę opartą nie na racjonalnych podstawach, a na nienawiści, tej zaś nie można łatwo zaniechać. Nienawiść jest bowiem równie nienasycona jak miłość [Kołakowski], nie daje się przeto ograniczać. Ba, nie ma czegoś takiego jak solidarność w nienawiści, jest tylko wspólnota emocji. Kiedy by się jej odebrało cel, musiałaby się rozpaść cała społeczność, czyli pisowski elektorat.
 
Jak destrukcyjne to uczucie, pokazała na swoim przykładzie znana, prawicowa dziennikarka. Obwieściła ona, że tragiczna śmierć pochowanej wczoraj rodziny dziennikarzy, która zginęła w gruzach katowickiego domu, zniszczonego wybuchem gazu, jest prawdopodobnie wynikiem dyscyplinowania przez Moskwę swoich agentów. Wybuch zaś oburzenia, jakie wywołała swoim absurdalnym pomówieniem uznała za dowód nagonki na siebie i środowisko. To wszystko wbrew nakazom chrześcijańskiego miłosierdzia, czy tradycyjnego szacunku dla powagi śmierci. Prawicowe media na ogół przyznają jej rację.
 
Światopoglądowy eklektyzm, uprawiany przez Prawo i Sprawiedliwość również niesie dla niego ogromne zagrożenie na wypadek zdobycia władzy. Nie może jej bowiem sprawować merytorycznie, a tego by oczekiwali ci, którzy uwierzyli w niedołęstwo PO. PiS bowiem wspierają zarówno wielbiciele socjalizmu jak i zdeklarowani jego przeciwnicy, w szczególności admiratorzy Gierka i jego wrogowie, zwolennicy polityki jagiellońskiej i potencjalni mściciele krzywd ludności polskiej na Kresach, by wymienić tylko najbardziej sprzeczne kierunki. Wszystkich jednoczy nienawiść do mitycznego układu, personifikowanego przez zwolenników Platformy Obywatelskiej. Nie można ich pogodzić inaczej jak się poświęcić ściganiu szarej sieci, a nie reformom, których zresztą szkodliwość głoszono dotychczas.
 
Mamy zatem taki stan, że PiS groźbą wywołania protestów, przez szerzenie demagogicznych haseł i pomówień uniemożliwia  naprawę naszej gospodarki, a sam się w tym względzie sparaliżował poprzez organizację przemysłu nienawiści, co jednak przypisuje Platformie, wzorem rzeczonej dziennikarki, przepełnionej obsesyjną wrogością do świata.
 
Tak czy owak tkwimy w fatalnych kleszczach i trudno się nie dziwić naszym gospodarczym sukcesom.
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka