Tłumaczenie przesłania, jakie Tusk przekazał nam – a może raczej głównie Rosjanom – podczas swojej konferencji.
„Drogi Władimirze Władimirowiczu, odebrałem właściwie sygnał, jaki przekazał nam minister Ławrow i zapewniam, że polsko-rosyjska przyjaźń jest dla mnie nadal najważniejsza. Ale nieładnie ze mną zagraliście i nie taka była umowa. Zrozumcie, że ja nie mogę tutaj żyrować takiego raportu. Przecież wiecie, że to ja tutaj hamuję radykalnych rusofobów. Porozmawiajmy, może jednak uda się wam trochę ustąpić. Ja nie mówię, żebyście brali całą winę na siebie, nie, tak, jak się umówiliśmy – my weźmiemy większość. Ale z czegoś musicie ustąpić, bo inaczej będą mnie tu podgryzać. A przecież lepiej dla mnie i dla was, żebym miał tutaj mocną pozycję. Jeżeli nie ustąpicie, będę musiał, także dla uspokojenia nastrojów, sięgnąć po inne środki, a wtedy mogą wyjść różne niemiłe sprawy. Po co nam to. Władimirze Władimirowiczu, na pewno się jakoś dogadamy”.
Komentarze