Hiu wrócił z pracy zmachany. Ukochana siedziała przy stole i zajadała putaneskę z takiej małej miseczki. Hiu uwielbiał takie małe miseczki…
- Działo się coś? – zapytał rutynowo jak od tysięcy lat pytał i pyta każdy mężczyzna swej Ukochanej gdy wraca z pracy zmachany. Pokręciła głową przecząco.
- Nieee… Tylko dzielnicowy przyszedł i pytał czy jesteś dobry w łóżku.
Hiu teczka wypadła z ręki.
- I co powiedziałeś? – spytał odruchowo ciągle oszołomiony.
- Nooo… Prawdę – odpowiedziała Ukochana i zabrała się do wylizywania miseczki. Hiu nawet tego nie zauważył choć na co dzień pasjami lubił wylizywać zawartość miseczek. Zbierał rozsypaną zawartość teczki i równocześnie zbierał myśli. Było mu trochę słabo.
- No ale po co pytał? – nie mógł zupełnie zrozumieć.
Ukochana odstawiła pustą miseczkę i siorbnęła kawy Blue Mountain.
- Taką akcję mają. Komendant im kazał przynosić po 17 haków dziennie.
- Chyba mandatów – zasugerował Hiu. Czytał coś o tym chyba.
- Nieee… Dzielnicowy powiedział, że to już nie aktualne. Mandaty to wszyscy teraz zbierają i tak to trudno się wyróżnić. A ich komendant chce zostać jakimś tam głównym.
- Ale czemu na mnie?!
Ukochana dolała sobie Blue Mountain.
- Nieee… Nie tylko. Padło na ciebie bo taki rejon akurat dostał. Podzielili im i każdy parę ulic dostał do monitorowania Zbierają o wszystkich.
- O wszy… Po co?! – Hiu omal się nie zadławił.
Ukochana wzruszyła ramionami.
- A bo to wiadomo co z kogo za jakiś czas wyjdzie? Komu żmija ze spodni nagle wyskoczy? Niby zna się człowieka latami a tu nagle ogłasza on, że kontrkandyduje albo chce odwołać. I miesza, i knuje… A tak od razu można reagować.
- No ale ja…
- No właśnie. Jakbyś chciał kandydować albo odwoływać to przyjdzie dzielnicowy i przypomni jak udawałeś nawałnicę i tunel próbowałeś zalać. To i owo zasugeruje, da do zrozumienia. Taka jest polityka…
Hiu był wstrząśnięty tym, co przed chwilą uslyszał.
- Powiedziałaś?!
- Uhum – potwierdziła ukochana i zaczęła czytać Wydawnictwo Czarne.
- No ale czemu? – zakwilił. Wyobrażał sobie co teraz myśli o nim dzielnicowy. Co myśli komendant. Co myśli Warszawa. Co myśli Bruksela…
- Nie miałam wyjścia. Wcześniej zaczepił starą Grudecką a ta doniosła, że jakoby lubisz duże cyce. To by ci mogło bardziej zaszkodzić.
http://wpolityce.pl/wydarzenia/58400-guzial-ujawnia-kilka-osob-z-po-ostrzegalo-mnie-przed-hakami-mowili-masz-zone-bedzie-to-potem-czytac
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/ciekawostki/news/nie-wracaj-bez-17-mandatow-tak-pracuje-drogowka,1935962,1718
