ViC-Thor ViC-Thor
1424
BLOG

Wspomnienia starego pedofila

ViC-Thor ViC-Thor Rozmaitości Obserwuj notkę 58

                      Wychowała mnie mamusia, niestety sama, tatusia  nigdy nie poznałem.

                    Mamusia, od kiedy pamiętam, karciła mnie, kiedy dotykałem się TAM.

    Uderzała mnie w rączki, dawała klapsa po pupie, nie mogłem się TAM nawet podrapać kiedy mnie swędziało, jak chciałem się wysikać. Czasem mama mnie wyśmiewała, pytając się jaką mam teraz potrzebę. Nie rozumiałem jej postepowań. Wyśmiewała także mojego siusiaka, mówiąc ze wygląda jak robaczek, dzikun, który chce się najeść cudzego ciała .Mamusia często pokazywała swoją kobieca wyższość, mówiąc o ’’facetach’’ z pogardą i często do mnie mówiła ze wolałaby abym był dziewczynką, a skoro jestem chłopcem to  najlepiej abym został księdzem, przynajmniej nie skrzywdzę żadnej kobiety. Wtedy także nie rozumiałem o czym mamusia mówiła. Wielokrotnie powtarzała ze kobiety nie są zdolne do popełniania takich świństw, jakie potrafią uczynić 'faceci'. Pewnie dlatego od małego czułem się z siusiakiem źle, nie chciałem być chłopcem, chciałem być taki ja mama, taki jak pani przedszkolanka, taki jak pani wychowawczyni w szkole, jak szkolna pielęgniarka.  Czułem się źle, będąc chłopcem, już od najwcześniejszych lat.

          Nie chciałem być chłopcem tak samo jak nie chciałem być leworęczny. Ponieważ w szkole z leworęcznych się wyśmiewano. Dopiero w dzisiejszych czasach wiem, ze nie przestawia leworęcznych na praworęcznych i ze zaprzestano ich ponizać, nazywając ich ‘’mańkutami’’.

        Mama od pierwszej klasy szkoły podstawowej, prowadziła mnie na religię, prowadzoną przez Siostry Miłosierdzia Bożego, do sali katechetycznej imienia Dzieciątka Jezus, która znajdowała się przy kościele Miłosiernego Serca Jezusowego, była tam, w tej Sali katechetycznej taka jedna zakonnica o surowym spojrzeniu, która, kiedy patrzyła na mnie - to przechodził mnie dreszcz strachu, lub jakiegoś niezrozumiałego podniecenia, z dwa razy, kiedy na mnie niespodziewanie spojrzała swoim przeszywającym wzrokiem,  zmoczyłem się i było mi zimno w majtkach, niestety miałem strach przed prośbom o pozwolenie na wyjście z Sali katechetycznej, w celu udania się do toalety, balem się ze ta pani zakonnica odezwie się do mnie jak czasem się do mnie odzywała mamusia, kiedy właśnie  z uśmiechem na ustach pytała się, czy czasem mnie tam nie swędzi. Zdałem sobie sprawę z tego ze ta Pani Zakonnica była dla mnie jak druga matka, dlatego nie widziałem nic nadzwyczajnego kiedy stosowała wobec mnie przemoc psychiczną zastraszając mnie piekłem, wzbudzają u mnie nieuzasadnione poczucie winy Grzechem Pierworodnym, mimo ze tak naprawdę byłem niewinnym dzieckiem niczym Syn Boży, pan Jezusek, którego najczęściej oglądałem podczas świąt Bożego Narodzenia. Ta Pani Zakonnica przygotowywała mnie duchowo do Pierwszej Komunii Świętej, teraz jako ksiądz wiem, ze często wmawiała nam, dzieciom z jej grupy, wierutne bzdury… al nic to, wiem także ze Ona to wszystko robiła w Imię Boże. Więc musi to być jej odpuszczone. Można uczynić największy grzech , a Dobry Bóg i tak nam to wszystko odpuści, ponieważ jest miłosierny. Ta szanowana, pomimo strachu, Pani Zakonnica, jest do dziś mocno w mej pamięci. Była w tych czasach socjalizmu gierkowskiego, jedną  z niewielu zakonnic z wyższym wyksztalceniem. O czym dowiedziałem się po latach, skończyła jakieś studia ekonomiczne na Uniwersytecie. Podobno gdzieś na Śląsku. Dziś już wiem ze przewyższała moją Mamę właśnie tym wyższym wyksztalceniem, dlatego ze moja Mama skończyła tylko technikum spożywcze, prócz tego moja Mama wiedziała o religii tyko z dzieciństwa kiedy sama chodziła przed wojną na religię i na tej religii  kapłan, sługa Boży uświadamiał ją, jak powinien wyglądać świat według  spadkobierców Proroka Mojżesza. Mam jako prosta duchowo kobieta, nigdy nie miała najmniejszych wątpliwości co do słów, które słyszała od tego kapłana. Po dziś dzień podobają się właśnie tacy mężczyźni, którzy  ubierają si w szaty powłóczyste, a przez to są dla Mamy czysto aseksualni. Bardzo Mamie podoba się Ojciec Rydzyk, który także jej mówi co jest dobre, a co złe. Mama nigdy nie miała przez takie słuchanie Radia Maryja najmniejszych rozterek wewnętrznych kogo może atakować za swoje frustracje życiowe, w tym, za niepowodzenie w ułożeniu sobie życia z moim bezimiennym tatą. Ojciec rydzyk jest dla mojej Mamy niczym pasterz dla swojego stada, która zawsze pójdzie tam, gdzie ten pasterz swoim pastorałem- wskaże. I to jest cale podobieństwo, wraz z całą różnicą duchową pomiędzy moją Mamą,  a Panią Zakonnicą jak do dziś nazywam w myślach tę córkę Bożego Miłosierdzia. To ona właśnie, zaszczepiła we mnie ostatecznie przekonanie do życia w umiłowaniu Bożym, które jest najbardziej uświęcone , kiedy poczuje się w sobie powołanie  do stanu duchownego.

           Tymczasem chce przemilczeć swoje poczucie wstydu podczas pierwszych doznań erotycznych. U mojej kochanej Mamy tematy płodności, czy tez erotyzmu, także wywoływały poczucie wstydu. O sprawach seksualnych dowiedziałem się z Pisma Świętego i tego będę trzymał się do końca życia.

      W życiu dorosłym, po maturze kiedy poszedłem do seminarium w Pelplinie,  miałem swój pierwszy kontakt fizyczny z drugim człowiekiem, al. Był to kontakt zupełni niewinny, zwykle przytrzymanie za ramię, dotknięcie pleców, przez wykładowców, którzy w ten sposób okazywali mi swoją życzliwość, sprawiało to jednak pewien dreszczyk emocji, któremu nie mogłem się wewnętrznie  oprzeć. Rzadko kiedy miałem takie wyrzuty sumienia, aby pojechać do pewnego klasztoru i tam się wyspowiadać ze swoich wewnętrznych pokus pod wpływem tych przeżyć . Jako klerykowi mi było już zupełnie b dobrze, a kiedy już w swojej długoletniej posłudze pasterskiej dowiedziałem się  ze gdybym trafił do Poznania, to mógłbym być pod  Arcybiskupem  Paetzem w poznańskim seminarium, to poczułem się szczęśliwy, gdyż nawet w relacjach seksualnych lepiej być pasterzem niźli owieczką ze stada…

             Ostatnim przeżyciem na tle seksualnym było zobaczenie mojego podnieconego współlokatora z pokoju w seminarium na drugim piętrze, które miało już dość ciasne pokoje i podczas równoczesnego wejścia do tego pokoju spod prysznica i z korytarza, nie było rady, aby się nie poobcierać i właśnie w takim momencie, kiedy spadł mi ręcznik z bioder zobaczyłem podniecenie w oczach tego drugiego kleryka, który zajrzał mi głęboko w oczy. Chwilę później, po tym jak ja zupełnie zbaraniałem, zamknął  się w łazience na prawie kwadrans. W tym czasie kiedy się ubierałem, on odkręcił wodę i słychać było coś, co przypominało odgłosy przy szczotkowaniu zębów. Przy tych odglosach przechodzil przez moje cialo jakis niezrozumialy dreszcz...

          Nigdy nie wracaliśmy do tego wydarzenia ani jednym słowem, kiedy spotykaliśmy się na różnych zjazdach, z powodu różnych uroczystości kościelnych, tylko on czasem spoglądał na mnie porozumiewawczo.

    Po studiach seminaryjnych byłem bardzo zajętym sługą Bożym na kilku parafiach zanim nie objąłem w posiadanie swojej własnej.  Kiedy  pożegnałem się z wikariuszami których zastałem na swojej parafii, starałem się wpłynąć na biskupa, aby następnych wikariuszy przysłał mi bardzo energicznych. Kosztowało mnie to trochę prezentów, ale wierni z mojej parafii są bardzo hojni, a tym, którzy nie chcieli przyłączyć się do dobrowolnych składek na różne cele dobroczynne, musiałem przypomnieć o podwyżce opłaty za miejsce na cmentarzu, a także o podwyżce za obsługę cmentarną.

 

Kiedy już miałem czas dla siebie, mogłem zająć się młodymi duszyczkami, aby je dodatkowo ewangelizować. Prowadząc scholkę dla paroletnich dzieci … ale o tym to może później napiszé.

ViC-Thor
O mnie ViC-Thor

Ambiwalentny do większości zjawisk i zdarzeń. Tylko w skrajnych sytuacjach bezkompromisowy. Kpiący ze starej schematycznej mentalności, opierającej się na wzniosłych hasłach. __________________________________________________ Zbanowali mnie= Gadowski - po tym jak mu napisałem aby zjadł własne skarpety, a nie własny krawat, jak sam chciał się wykazać własnym "bohaterstwem". :)) = = Wszołek - Za symbol:":DD"-wyśmiałem go tak lakonicznie. Zbanował mnie także szczurbiurowy za to że napisałem mu że CAŁOWANIE W RĘKĘ BISKUPA JEST PERWERSJĄ @rybicki za to że mu przypomniałem słowa profesora Sadurskiego:"Że jest gów-arzem". @MarcinKasprzak za to że AUTENTYCZNIE ZMARTWIŁEM SIĘ ZDROWIEM @eski i jej zaproponowałem zbadanie działania przysadki mózgowej - jeszcze mi wmawia dziecko w brzuch że to był przejaw chamstwa, a nie troski z mojej strony. "I bądź tu dobrym człowiekiem i martw się kobietami po menopauzie..."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości