Stanisław Żaryn Stanisław Żaryn
977
BLOG

Telewizyjny promotor diabła

Stanisław Żaryn Stanisław Żaryn Polityka Obserwuj notkę 14

Wiele osób czuje przesyt związany z protestami wokół angażu Adama Darskiego „Nergala” w TVP. Wskazują oni, że protesty są formą promowania tego człowieka, że należy już przemilczeć jego udział w telewizyjnym programie. Jednak jest to rozumowanie bardzo bałamutne.

Decyzja TVP jest bowiem bez precedensu. Po raz pierwszy telewizja publiczna postanowiła promować antywartości. Zatrudniono człowieka, który publicznie przyznaje się do nienawiści, agresji, zniewolenia, w swojej „twórczości” hołduje złu i szatanowi. Choć pytany bezpośrednio o satanizm odcina się od niego, jednak nie ma wątpliwości – działalność Nergala jest wspieraniem zła. I w te działania włączyła się telewizja publiczna, która zaprasza satanistę i szatana do domów swoich widzów.

W tej sprawie trzeba alarmować. TVP już bowiem wywindowała kiepskiego muzyka do roli najważniejszych celebrytów w Polsce. Telewizyjnego angażu używa on jak trampoliny. Wybija się i promuje swoją chorą postawę w innych mediach. Tu obrazi papieża, tam wyśmieje kogoś za udział w pielgrzymce, gdzie indziej jeszcze napisze „chwała szatanowi” i będzie śpiewał o zabijaniu chrześcijan czy składaniu pokłonów złemu. Ci, którzy sądzą, że to nic strasznego, że Darski może sobie zasiadać w jury telewizyjnego show, igrają z ogniem. Nawet jeśli Nergal robi sobie jaja, szatan nie zna się na żartach. Przez działalność ludzi, którzy promują satanizm, składają satanistyczne hołdy (choćby dla zabawy) zniewala. Diabeł to nie bajka, on istnieje i jest bardzo groźny, o czym można się przekonać czytając wspomnienia egzorcystów czy osób opętanych. Działanie tak, jakby szatan był pluszowym misiem, który jest miły i przyjemny, to najlepsza przysługa, jaką można oddać złemu. Gdy człowiek uzna, że szatan nie istnieje lub jest niegroźny, w piekle będą święcić triumfy. Dlatego właśnie należy do upadłego alarmować i protestować przeciwko decyzji Telewizji Polskiej. Stała się ona promotorem diabła.

Gdy władze nad telewizją przejmowała koalicja PO-SLD, zapowiadano odpolitycznienie TVP. W praktyce znaczyło to zwolnienie wszystkich autorów konserwatywnych, wyrzucenie prawicowych dziennikarzy i zakończenie emisji ich programów. Dziś okazuje się, że dla nowych władz telewizji – z Juliuszem Braunem na czele – prawicowy światopogląd jest czymś mniej pożądanym niż satanizm. Prawicy dziękujemy, zapraszamy szatana – to nowa strategia telewizji publicznej?

Jestem dziennikarzem i publicystą. Pracowałem m.in. w redakcji portalu Fronda.pl i Polskim Radiu. Byłem jednym z prowadzących audycję Frondy.pl w Radiu Warszawa (106,2). Publikowałem m.in. we "Frondzie", "Opcji na Prawo", "Idziemy", "Rzeczach Wspólnych" i "Gazecie Polskiej". KONTAKT: zaryn.blogi[at]gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka