9 [Vt-6,22] Jest zaś u was zwyczaj, że na Paschę uwalniam wam jednego [więźnia]. Czy zatem chcecie, abym wam uwolnił Króla Żydowskiego?»
40 Oni zaś powtórnie zawołali: «Nie tego, lecz Barabasza!»
7 [Vt-6,22]
12 Odtąd Piłat usiłował Go uwolnić. Żydzi jednak zawołali: «Jeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem Cezara. Każdy, kto się czyni królem, sprzeciwia się Cezarowi».
/Ewangelia św. Jana/
Nie tego, lecz Barabasza. Nie tego lepszego, mądrzejszego, dobrego, niosącego miłość, ale takiego, jak oni sami. Takiego, który stanąwszy obok nich, będzie wraz z nimi doszukiwać się winy wobec ICH Cezara. Winy i osądzanego i sądzących, jeśli nie spełnią ich woli. I będzie nienawidzić jak ONI. I będzie wołać „ Ukrzyżuj go”.
Ewangelia św. Jana - „Oto człowiek”
Jest więc tak samo, jak ponad dwa tysiące lat temu.
I jak w każdej epoce przez te ponad dwa tysiące lat.
Oto człowiek niezmienny w swojej naturze. Nienawiść, podłość starające się pokonać dobro i miłość.
I KŁAMSTWEM ZABIĆ PRAWDĘ.
W moich tekstach właśnie o tym opowiadam.
I składam wam/nam drodzy Barabasze z okazji Wielkiej Nocy życzenia słowami „Modlitwy o wschodzie słońca”Żyda-Polaka, Natana Tenenbauma
„Każdy twój wyrok przyjmę twardy.
Przed mocą twoją się ukorzę.
Ale chroń mnie Panie od pogardy.
Od nienawiści strzeż mnie Boże.
Wszak tyś jest niezmierzone dobro.
Którego nie wyrażą słowa.
Więc mnie od nienawiści obroń.
I od pogardy mnie zachowaj.
Co postanowisz niech się ziści.
Niechaj się wola twoja stanie.
Ale zbaw mnie od nienawiści.
Ocal mnie od pogardy Panie.”
